PiS: wyrok TK niezwykle ważny dla suwerenności naszego państwa
Wyrok TK jest niezwykle ważny dla suwerenności naszego państwa, porządkuje nasze relacja z TSUE i UE w zakresie funkcjonowania wymiaru sprawiedliwości - oświadczyli w czwartek posłowie PiS Arkadiusz Mularczyk i Marek Ast
W czwartek TK uznał, że przepisy europejskie w zakresie, w jakim organy Unii Europejskiej działają poza granicami kompetencji przekazanych przez Polskę, są niezgodne z polską konstytucją. Niezgodny z konstytucją jest także przepis europejski uprawniający sądy krajowe do pomijania przepisów konstytucji lub orzekania na podstawie uchylonych norm, a także przepisy Traktatu o UE uprawniające sądy krajowe do kontroli legalności powołania sędziego przez prezydenta oraz uchwał Krajowej Rady Sądownictwa ws. powołania sędziów.
Poseł Mularczyk powiedział na konferencji w Sejmie, że „TK uznał, że wyroki TSUE, w szczególności wyroki interpretacyjne, które ingerują w ustrój państwa polskiego, w szczególności w wymiar sprawiedliwości, są niezgodne z konstytucją”.
To rozstrzygnięcie (TK) jest niezwykle ważne z punktu widzenia suwerenności naszego państwa, dlatego, że Polska przystępując do UE zgodziła się tylko na określony zakres, które ma regulować Traktat o funkcjonowaniu UE. W tym zakresie spraw nie było aspektów związanych z funkcjonowaniem wymiaru sprawiedliwości, z ustrojem wymiaru sprawiedliwości - powiedział Mularczyk.
Ocenił, że wyrok TK „porządkuje nasze relacje, w tym oczywiście wąskim zakresie, z TSUE, z UE”. „Oznacza, że tylko i wyłącznie polskie sądy, polscy sędziowie podlegają przepisom polskich ustaw i polskiej konstytucji” - powiedział Mularczyk.
Marek Ast (PiS) dodał, że TK w czwartkowym orzeczeniu nawiązał do wyroku TK z 2005 r. Wówczas o wyższości konstytucji polskiej nad prawem unijnym rozstrzygał Trybunał pod przewodnictwem sędziego Marka Safjana, to pokazuje, że ta linia orzecznicza TK jest podtrzymana. To orzeczenie dzisiejsze nie mogło być inne, ponieważ obowiązuje w prawie traktatowym i konstytucji polskiej zasada przekazania kompetencji - mówił Ast.
A jego zdaniem, TSUE i inne instytucje unijne wykraczają poza tę zasadę.
Odpowiadając na pytanie dziennikarzy, Mularczyk stwierdził, że wyrok TK „przecina dualizm prawny”. „Te rozstrzygnięcia TSUE, które głęboko integrowały w system wymiaru sprawiedliwości powodowały, że część sędziów, wymiaru sprawiedliwości powołując się na wyroki TSUE uważa na przykład, że niektórzy sędziowie, którzy zostali powołani przez nową KRS nie są sędziami. Więc mieliśmy sytuację faktyczną, gdzie właśnie wyroki TSUE tworzyły pewnego rodzaju dualizm prawny, pewną anarchizację wymiaru sprawiedliwości” - powiedział Mularczyk.
Posłowie PiS odpierali też zarzuty opozycji, że wyrok TK wyprowadza Polskę z UE, ocenili, że „jest to absurdalny zarzut”.
Ze strony partii rządzącej poszedł wyraźny komunikat, Komitet Polityczny podjął uchwałę, w której wyraźnie wyjaśnia, że jesteśmy państwem prounijnym, formacją rządzącą prounijną, o żadnym Polexicie nie może być mowy_ - podkreślił Ast.
Premier Mateusz Morawiecki skierował wniosek do TK po wyroku Trybunału Sprawiedliwości UE z początku marca odnoszącym się do możliwości kontroli przez sądy prawidłowości procesu powołania sędziego. Jak argumentowała wówczas KPRM, wniosek dotyczy kompleksowego rozstrzygnięcia kwestii kolizji norm prawa europejskiego z konstytucją oraz potwierdzenia dotychczasowego orzecznictwa w tym zakresie.
Premier zwrócił się do TK o zbadanie zgodności z konstytucją trzech przepisów Traktatu o UE - zarzuty sprowadzają się m.in. do pytania o zgodność z konstytucją zasady pierwszeństwa prawa UE oraz zasady lojalnej współpracy Unii i państw członkowskich.
Przepisy, których kontroli chciał premier, w zaskarżonym rozumieniu m.in. uprawniają lub zobowiązują krajowy organ do odstąpienia od stosowania polskiej konstytucji lub nakazują stosować przepisy prawa w sposób z nią niezgodny. Jak podkreślono we wniosku, takie rozumienie przepisu budzi „daleko idące i uzasadnione wątpliwości konstytucyjne, nie znajdując żadnego potwierdzenia w tekście traktatów będących przedmiotem kontroli TK”. Premier zaskarżył też m.in. normę Traktatu w rozumieniu, w którym uprawnia lub zobowiązuje organ do stosowania przepisu, który na mocy orzeczenia TK utracił moc obowiązującą.
PAP/mt
Czytaj też: Premier o wyroku TSUE: Uderza w stabilność systemu społeczno-prawnego
Czytaj też: Kaczyński: Wymiar sprawiedliwości leży poza kompetencjami UE