Informacje

Zdjęcie ilustracyjne / autor: pixabay.com
Zdjęcie ilustracyjne / autor: pixabay.com

Po zmianie ustawy fotowoltaika przestanie się opłacać

Artykuł sponsorowany

  • Opublikowano: 30 listopada 2021, 17:39

    Aktualizacja: 30 listopada 2021, 17:40

  • 4
  • Powiększ tekst

Z początkiem grudnia w Sejmie odbędzie się decydujące głosowanie nad przyjęciem nowelizacji Ustawy o OZE zakładającej rewolucyjną zmianę systemu rozliczeń prosumenckich w Polsce. Procedowany obecnie projekt nowelizacji Ustawy o OZE zakłada, że od 1 kwietnia 2022 roku prosumenci nie będą mogli korzystać z istniejącego systemu opustów. Zamiast tego mieliby rozliczać nadwyżki wyprodukowanej przez siebie energii po cenie z rynku hurtowego. Akceptacja posłów dla tej zmiany będzie oznaczać drastyczny spadek opłacalności inwestycji obywateli w przydomowe elektrownie słoneczne.

Rachunki za energię w górę, OZE – w dół

Sektor fotowoltaiki od kilku lat rozwija się w dynamicznym tempie, dzięki wsparciu rządowemu i programom takim, jak „Mój Prąd”. Dla większości prosumentów fotowoltaika to sposób na zmniejszenie rachunków za energię elektryczną, które wg. Urzędu Regulacji Energetyki od stycznia wzrosną nawet powyżej 20 proc. Dalszy rozwój energetyki prosumenckiej może jednak przyhamować za sprawą projektu poselskiego dotyczącego likwidacji systemu opustów. W przypadku przegłosowania przez sejm nowych przepisów, tania energia ze słońca stanie się dobrem dostępnym głównie dla dużych podmiotów gospodarczych. Jeśli nowelizacja wejdzie w życie, cena sprzedaży zielonej energii wprowadzanej do sieci przez gospodarstwa domowe byłaby nie tylko niższa od ceny zakupu energii brakującej, ale dodatkowo również zmienna - zgodnie z wahaniami na rynku hurtowym. W tej sytuacji okres zwrotu inwestycji w panele fotowoltaiczne wydłuży się powyżej 10 lat.

Zaproponowany sposób wyceny energii, wprowadzanej do sieci przez mikroinstalacje prosumenckie, narzuca im gorsze warunki, aniżeli ma to miejsce w przemysłowych elektrowniach, które posiadają gwarantowaną w aukcjach stałą cenę sprzedaży energii i waloryzowaną wskaźnikiem inflacji. Co więcej w myśl ustawy zgromadzone i niewykorzystane po roku środki na koncie prosumenta podlegają wypłacie zaledwie w 20 proc.. Pozostałe 80 proc. podlega umorzeniu, czyli stanie się korzyścią dla zakładu energetycznego. Taka sytuacja zakłada nierówne traktowanie energetyki przemysłowej wobec mikro producentów energii i w konsekwencji spowoduje spadek zainteresowania prosumenckim wytwarzaniem energii – wyjaśnia Bogdan Szymański, prezes Stowarzyszenia Branży Fotowoltaicznej POLSKA PV.

Na zmianach w Ustawie o OZE stracą mieszkańcy głównie mniejszych miejscowości i obszarów wiejskich, którzy ze względu na ograniczenia finansowe odkładali decyzję o inwestycji w fotowoltaikę na przyszłość. Potwierdza to badanie Kantar Public z września 2021 r., według którego 59 proc. właścicieli domów jednorodzinnych, którzy nie zainstalowali jeszcze w zakup paneli fotowoltaicznych, planuje zrobić to w przyszłości. Z kolei aż 73 proc. mieszkańców budynków jednorodzinnych, którzy słyszeli o planowanych zmianach rozliczeń prosumenckich, ocenia je negatywnie.

Aktualnie mamy w Polsce ok. 700 tys. prosumentów, dla których fotowoltaika stała się skutecznym narzędziem do obniżania rachunków za prąd. Produkują oni zieloną energię, której cena będzie kształtowana w niezmienny sposób przez 15 lat. Według przewidywań z września br. do tej grupy miały dołączyć docelowo kolejne 3 miliony prosumentów.

2,6 mld do budżetu mniej

Do końca października w programie „Mój prąd” zgłoszonych i zrealizowanych zostało ponad 230 tys. instalacji. Zaledwie 23 proc. wszystkich dotacji (52 tys. instalacji) dotarło do najbiedniejszych regionów. Zmiana systemu wsparcia może doprowadzić do likwidacji nawet 40 tys. miejsc pracy w sektorze PV w 5 województwach: podkarpackim, świętokrzyskim, warmińsko-mazurksim i lubelskim. Oznaczać to będzie zwiększenie liczbi bezrobotnych do poziomu 340 tys. osób, a w konsekwencjido wzrostu bezrobocia o 0,7-0,9 pp. w tych regionach. W skali całej Polski zmiany w systemie wsparcia prosumentów na zasadach opisanych w projekcie ustawy mogą skutkować likwidacją 13,5 tys. polskich przedsiębiorstw i utraty 86 tys. miejsc pracy.

Wpływy do budżetu państwa generowane bezpośrednio przez podmioty i pracowników zatrudnionych z sektora PV w 2021 roku wynosiły 3,88 mld zł. Zmiany w systemie wsparcia na zasadach opisanych w nowym projekcie ustawy doprowadzić mogą do ograniczenia liczby instalowanych PV o nawet 70 proc. względem 2021 roku, a jednocześnie wpływów do budżetu o 2,6 mld zł z tytułu takich podatków jak VAT, CIT, PIT.

Nowe przepisy wymagają czasu

Według ekspertów nowelizowane przepisy wymagają wydłużenia okresu przejściowego do minimum 2023 roku oraz dodatkowych konsultacji z udziałem strony rządowej, samorządowej, społecznej i przedstawicieli branży OZE. Niezbędna jest także precyzyjna ocena skutków regulacji i jej wpływu na funkcjonowanie gospodarstw domowych oraz firm działających w branży.

Jak mówi Łukasz Jankowski, radca prawny kierujący praktyką prawa energetycznego DLA Piper Giziński Kycia sp.j.: Wątpliwości prawne budzi narzucenie prosumentowi niekorzystnego systemu rozliczeniowego. Zostanie on pozbawiony prawa do wyboru kontrahenta – musi sprzedawać energię sprzedawcy zobowiązanemu i nie może negocjować ceny. Nawet gdy inny podmiot zaproponowałby cenę dużo korzystniejszą (np. w formule stałej ceny na wiele lat), prosument nie będzie mógł zawrzeć takiego kontraktu. Rozwiązanie to jest sprzeczne z Dyrektywą REDII. Nakazuje ona wprowadzenie ram regulacyjnych, które dają uprawnienia do wytwarzania, użytkowania, przechowywania i sprzedaży energii elektrycznej bez nadmiernych obciążeń. Jednocześnie postanowienia Traktatu o funkcjonowaniu Unii Europejskiej, w szczególności art. 107, mogą stanowić podstawę dla uznania, że nowelizacja poselska jest objęta obowiązkiem notyfikacji pomocy Komisji Europejskiej. Jeśli KE uzna, że mechanizm rozliczeń stanowi pomoc publiczną, a pomoc ta została przyznana w sposób naruszający zasady traktatowe, Polska zostanie zobowiązana do przywrócenia stanu sprzed zmiany systemu wsparcia i zwrotu przyznanej pomocy, powiększonej o odsetki. Biorąc pod uwagę liczbę spornych kwestii oraz potencjalne skutki prawne wadliwej legislacji, zasadne byłoby odrzucenie przez Sejm w całości nowelizacji ustawy lub wprowadzenie poprawki zmieniającej datę wejścia w życie nowych regulacji na 1 stycznia 2024 r. oraz uwzględnienie poprawki zmieniającej system rozliczenia przyszłych prosumentów.

Powiązane tematy

Komentarze