Informacje

Artur Soboń  / autor: Fratria
Artur Soboń / autor: Fratria

WYWIAD

Soboń: Stawiamy na przewidywalny system i niższe podatki

Stanisław Koczot, Krzysztof Pączkowski

  • Opublikowano: 30 marca 2022, 13:20

    Aktualizacja: 30 marca 2022, 15:10

  • Powiększ tekst

O zmianach podatkowych, jakie będą obowiązywały od 1 lipca 2022 roku w PIT rozmawiamy z wiceministrem finansów Arturem Soboniem

W propozycjach mamy obniżenie stawki PIT z 17 proc. do 12 proc. w pierwszym progu podatkowym do 120 tys. zł, możliwość odliczenia składki na ubezpieczenie zdrowotne od podstawy opodatkowania dla podatników na podatku liniowym, ryczałcie i karcie podatkowej, likwidację tzw. ulgi dla klasy średniej… To najważniejsze modyfikacje podatkowej części Polskiego Ładu. Co one oznaczają dla podatników?

Artur Soboń, wiceminister finansów: - W pierwszej kolejności wprowadzane przez nas zmiany oznaczają obniżkę podatków. Zmniejszenie stawki z 17 do 12 proc. wiąże się z redukcją stawki o 30 proc. Jest to w największym stopniu korzystne dla wszystkich podatników na skali do 120 tys. zł – czyli tego wyższego progu, który został wprowadzony od 1 stycznia 2022 roku. Dopiero od tego poziomu naliczany jest już podatek w wysokości 32 proc. Poza zmniejszeniem obciążeń nowe rozwiązania zapewnią większą stabilność i przewidywalność systemu. Odchodzimy od rozwiązań selektywnych, celowanych do określonych grup, na rzecz rozwiązań systemowych, powszechnych dla wszystkich podatników – a więc grupy 25 mln osób rozliczających się PIT-em. Dla części z nich są one neutralne, a dla blisko 13 mln – oczywiście w różnej skali – oznaczają realną korzyść podatkową. Należy zwrócić szczególną uwagę właśnie na przewidywalność, która jest ważnym elementem obok samej obniżki podatków. Ponadto nasze propozycje sprawią, że system będzie bardziej czytelny i zrozumiały dla podatników, co będzie się wiązało z jego postrzeganiem jako systemu bardziej sprawiedliwego i przyjaznego.

Zniesienie ryzyka wynika też z likwidacji tzw. ulgi dla klasy średniej?

  • Ulga wprowadzała nieprzewidywalność systemu podatkowego z tego względu, że zakładała sztywne dochody roczne i miesięczne oraz uruchamiała się przy ich określonym poziomie. Z różnych powodów można było nie spełnić w trakcie roku podatkowego kryterium dolnego limitu (np. z powodu zajścia w ciążę, czy utraty pracy). Z drugiej strony – dostając extra miesięczne wynagrodzenie, trzynastki, czy różnego rodzaju nagrody – można było po prostu ją stracić. To, że ulga miała taki właśnie charakter celowany było jej główną wadą. Kalibrując rozwiązania podatkowe, które w tej chwili proponujemy doszliśmy do przekonania, że powinniśmy szukać rozwiązań systemowych – takich, które opierają się na podstawowych parametrach systemu podatkowego, jak kwota wolna od podatku, progi, stawki, odliczanie składek. I tak też zaprogramowaliśmy nowe rozwiązania – pamiętając, że warunkiem wprowadzenia nowych rozwiązań w trakcie roku podatkowego jest to, że ono musi być neutralne bądź korzystne dla wszystkich.

Czy nowelizacja i wprowadzenie zmian w połowie roku nie spowodują zamieszania w postaci nałożenia się dwóch systemów rozliczeń i czy z tego tytułu nie będzie jeszcze dodatkowych komplikacji? Pamiętajmy, że przepisy mają wejść w życie 1 lipca.

  • Stworzyliśmy system pierwotnie przewidziany od 1 stycznia 2023 roku. Jednak z uwagi na całą paletę korzyści, jakie niesie dla podatników, jego wdrożenie nastąpi od 1 lipca tego roku w zaliczkach. Realnie oznacza to, że nowy system będzie obowiązywał w całym bieżącym roku podatkowym – w rozliczeniu rocznym, a w naszych miesięcznych zaliczkach od 1 lipca. W żadnym przypadku nie dojdzie tutaj do dualizmu dwóch systemów podatkowych i różnych systemów zaliczkowych – co jest właśnie słabą stroną obecnych rozwiązań. Pamiętajmy, że wdrożenie nowego systemu od połowy roku sprawi, że w obszarze zaliczek będzie on bardziej proporcjonalny w rozliczeniu rocznym. Dzisiaj z kolei, przy obecnym systemie zaliczkowym mamy ryzyko zarówno nadmiernych zwrotów, jak i również zbyt dużych dopłat w zeznaniu rocznym. To właśnie ryzyko chcemy zdecydowanie ograniczyć.

Czyli doprecyzowując jeszcze, obniżka podatku PIT do 12 proc. będzie obowiązywała od 1 lipca, czy od 1 stycznia 2022 roku?

  • Od 1 stycznia 2022 roku. Zmiany w zaliczkach będą widoczne od połowy roku, natomiast wpływ na świadczenia (pensje, emerytury itp.) w postaci ewentualnych zwrotów będzie widoczny w zeznaniu rocznym i rekompensowany na wiosnę przyszłego roku.

Jak będą wyglądały zmiany w wysokości płaconych zaliczek od składki zdrowotnej?

  • Z punktu widzenia wysokości składek zdrowotnych i wpływów budżetowych nie dokonujemy tutaj żadnej zmiany. Natomiast odliczenie składki dla przedsiębiorców na podatku liniowym i ryczałcie będzie realizowane poprzez pomniejszenie podstawy opodatkowania. Roczny limit odliczania tych składek w PIT dla liniowców wyniesie 8,7 tys. zł (w ramach pomniejszenia dochodu) i 50 proc. zapłaconych składek w przypadku ryczałtowców (pomniejszenie przychodu). To z kolei ograniczy zobowiązania fiskalne, a więc zmniejszy podatek tych przedsiębiorców od kilkuset do ok. 1650 zł. Tak więc wszystkie formy opodatkowania będą miały pozytywne przełożenie dla podatników w porównaniu z rozwiązaniami wdrożonymi 1 stycznia 2022 roku. Przy tej okazji warto wspomnieć o tzw. różnicach remanentowych, przy których mogły występować nieuzasadnione skoki składki zdrowotnej – tutaj również naprawiamy błąd, jaki pojawił się w Podatkowym Polskim Ładzie.

Jakie jeszcze pana zdaniem szczególnie ważne modyfikacje podatkowe zostaną wprowadzone nowelizacją przepisów?

  • Warto zwrócić uwagę na trzy ważne aspekty. Po pierwsze są to kwestie prorodzinne, czyli powrót do możliwości rozliczania się samotnego rodzica z dzieckiem. Ponadto mamy też kwestię zaliczenia renty rodzinnej jako odrębnego dochodu, a także zasiłku macierzyńskiego jako podstawy do ulg podatkowych rodzinnych oraz podniesienie limitu dla pracującego dziecka. Kolejny to pakiet antybiurokratyczny – chodzi o przesunięcie pewnych obowiązków związanych z JPK (jednolitym plikiem kontrolnym) PIT i CIT dla podatników w czasie. I trzeci pakiet dający neutralność zmian podatkowych w przypadku organizacji użytku publicznego – tak, żeby wpływy z 1 proc. podatku PIT, które trafiają do stowarzyszeń, fundacji i organizacji pozarządowych były na tym samym poziomie, co dotychczas.

Mamy też wcześniej wprowadzone ulgi, które wraz nowymi przepisami znikają…

  • Od 2023 roku rezygnujemy z ulgi na zabytki, a także ryczałtu od nieopodatkowanych dochodów (tzw. abolicji podatkowej). Tutaj kierowaliśmy się też m.in. głosami opinii publicznej. A z drugiej strony mamy niespokojne otoczenie, zagrożenia zewnętrzne i turbulencje gospodarcze. Jeżeli więc były jakieś rozwiązania ryzykowne – jak w tym przypadku choćby ryzyko wątpliwości konstytucyjnych przy uldze abolicyjnej, czy też wątpliwości w związku z potencjalną optymalizacją podatkową przy uldze na zabytki, to uważamy, że takie rozwiązania należy jeszcze raz przemyśleć i przetestować w spokojniejszych czasach. To nie jest czas na eksperymenty.

A jak wyglądają koszty wprowadzenia nowych przepisów?

  • Mówimy o kwocie 15 mld zł. Jednak tutaj kluczowa wydaje się stabilność i wspomniana już wcześniej przewidywalność rozwiązań podatkowych. Dzisiaj musimy wzmacniać gospodarkę i brać na siebie część ryzyka związanego choćby z działalnością gospodarczą przedsiębiorców – a mamy tutaj oprócz wojny za naszą wschodnią granicą, kryzys uchodźczy, wysoką inflację, czy gigantyczne ceny surowców.

Projekt jest szeroko konsultowany, czy są już zgłaszane do niego uwagi?

  • Rozmawiamy z kolejnymi grupami podatników, ale także księgowymi, doradcami podatkowymi, dostawcami oprogramowania IT, czy też z samorządami. Prowadzimy rozmowy i zachęcamy do zgłaszania konkretnych, pisemnych uwag. Można je zgłaszać do 2 kwietnia. Już po konsultacjach ostateczną wersję projektu będziemy chcieli przekazać do uzgodnień na Komitecie Ekonomicznym, Komitecie Stałym Rady Ministrów, a później przez Radę Ministrów i - w ostatnim tygodniu kwietniowym - do Sejmu. W czerwcu chcemy wrócić z gotowymi przepisami, tak aby od 1 lipca mogły one wejść w życie.

Rozmawiali: Stanisław Koczot, Krzysztof Pączkowski

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych