Informacje
fot. Wikipedia
fot. Wikipedia

Papież Franciszek mocno o wyzysku: "Niektórzy chełpili się tym, że są chrześcijanami, ale wykorzystywali swych pracowników"

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 27 lutego 2014, 15:34

  • Powiększ tekst

Papież Franciszek powiedział dziś, że nie należy nazywać "komunistą" tego, kto broni robotników i ich prawa do wynagrodzenia. W kazaniu podczas mszy w Domu świętej Marty przestrzegł wierzących przed brakiem spójności ich słów i czynów.

Franciszek przypomniał, że chrześcijanie, którzy zachowują się "niespójnie" budzą "zgorszenie" i "wyrządzają szkodę". "A zgorszenie zabija" - dodał.

"Tyle razy słyszeliśmy: Ojcze, ja wierzę w Boga, ale nie w Kościół, bo wy chrześcijanie mówicie jedno, a robicie drugie. Inny mówi: Wierzę w Boga, ale w was nie" - podkreślił papież w kazaniu, cytowanym przez Radio Watykańskie.

"Niektórzy - stwierdził papież - chełpili się tym, że są chrześcijanami, ale wykorzystywali swych pracowników". Następnie przytoczył słowa Jezusa z Listu świętego Jakuba: "Oto woła zapłata robotników, żniwiarzy pól waszych, którą zatrzymaliście, a krzyk ich doszedł do uszu Pana Zastępów".

"Mocne są te słowa Pana. Gdy ktoś to usłyszy może pomyśleć : Ależ to powiedział komunista. Nie, nie, to Apostoł Jakub, to Słowo Pana" - zauważył Franciszek.

"Kiedy brakuje chrześcijańskiej konsekwencji, gdy żyje się w ten sposób, wywołuje się zgorszenie. Chrześcijanie, którzy nie są spójni wywołują skandal" - przypomniał papież.

(PAP)

sw/  ro/

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych