Przypadek czy zlecenie? "Samobójstwa" oligarchów z Rosji
Dwóch oligarchów, dwa niemal identyczne „samobójstwa” w ciągu zaledwie doby. Obaj związani z gazowymi gigantami, obaj przed śmiercią mieli zamordować swoje żony i córki, a służby zostały w obu przypadkach zaalarmowane przez ocalałe dzieci z rodzin biznesmenów. W mijającym tygodniu doszło do zagadkowych śmierci byłego wiceprezesa Gazprombanku, Władysława Awajewa, a następnie, w przeciągu niespełna dwóch dni - Siergieja Protosenii, wiceprezesa Novoteku - informuje serwis wPolityce.pl
W poniedziałek 18 kwietnia znaleziono ciała Awajewa, jego żony i 13-letniej córki w luksusowej moskiewskiej willi byłego wiceprezesa Gazprombanku. Zwłoki odkryła starsza, 26-letnia córka, zaniepokojona brakiem kontaktu z rodziną. Według wstępnej hipotezy śledczych, śmierć rodziny nastąpiła w wyniku tzw. samobójstwa rozszerzonego, tj. oligarcha najpierw zastrzelił żonę i dziecko, a następnie odebrał sobie życie.
Niecałe dwa dni później nastoletni syn wiceprezesa Novateku, 55-letniego Siergieja Protosenii, znalazł w willi w hiszpańskim kurorcie Lloret de Mar ciała ojca, matki i 18-letniej siostry. Według ustaleń służb, Protosenia miał najpierw zadźgać żonę i córkę, a następnie powiesić się w ogrodzie. Hiszpańscy śledczy pracują teraz nad tym, aby ustalić, czy doszło do morderstwa, samobójstwa rozszerzonego czy też działania rosyjskich służb.
Oligarchowie, Zachód i Putin
W związku z rosyjską agresją na Ukrainę Zachód nałożył szereg sankcji m.in. na rosyjskich polityków i oligarchów. Nie jest jednak jasne, czy Protosenia i Awajew odczuli bezpośredni wpływ zachodnich restrykcji.
Rosyjski dyktator Władimir Putin w zeszłym miesiącu czynił aluzje do rosyjskich miliarderów, którzy mentalnie żyją na Zachodzie, a nie „tutaj, z naszymi ludźmi, z Rosjanami”, wzywał również do „samooczyszczenia” narodu. Zaraz potem pojawiły się doniesienia o masowych ucieczkach oligarchów z Rosji.
Czytaj też: Żaryn: Rosja tuszuje prawdę i podpuszcza
wpolityce.pl/mt