Szef MON: Polska potrzebuje nowoczesnego wojska
Polska potrzebuje wojska licznego, dobrze wyposażonego, nowoczesnego i przede wszystkim zdolnego do samodzielnej obrony naszych granic; musi być liczne przede wszystkim na wschodzie kraju - powiedział w poniedziałek szef MON Mariusz Błaszczak
Prezydent Andrzej Duda oraz minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak biorą w poniedziałek udział w odprawie rozliczeniowo–koordynacyjnej kierowniczej kadry Ministerstwa Obrony Narodowej i Sił Zbrojnych RP, która odbywa się w Centrum Konferencyjnym MON.
Mariusz Błaszczak podkreślił podczas swego wystąpienia, że Wojsko Polskie „jest zdolne do wykonywania niemal wszystkich, nawet najbardziej nieoczekiwanych zadań”.
W kulminacyjnym momencie kryzysu na granicy polsko-białoruskiej służbę pełniło 15 tys. żołnierzy, wykonując zadania, które ustawowo przypisane są służbom takim jak Straż Graniczna czy Policja - wskazał szef MON.
Zauważył, że wojna w Ukrainie „otworzyła oczy nawet największym sceptykom rozwoju Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej”.
Na bazie obserwacji tego, co dzieje się za naszą wschodnią granicą potwierdziło się to, co rząd PiS i Zwierzchnik Sił Zbrojnych, pan prezydent Andrzej Duda mówili już od dawna: Polska potrzebuje wojska licznego, dobrze wyposażonego, nowoczesnego i przede wszystkim zdolnego do samodzielnej obrony naszych granic - zaznaczył.
Według Błaszczaka, „upadła także teza, do której przez lata przekonywali nas politycy PO i sprzyjający jej generałowie”.
Według nich wojsko powinno stacjonować na zachodzie kraju i w razie ataku na Polskę odbijać tereny, które zajął wróg. Taki scenariusz oznaczałby powtórkę z ukraińskiej Buczy. My od początku mówiliśmy, że wojsko musi być liczne przede wszystkim na wschodzie kraju i powinno w razie ewentualnego konfliktu walczyć o każdy skrawek Polski i o każde życie ludzkie - oświadczył szef MON.