Co czeka branżę spożywczą? To kluczowy scenariusz
W polskiej branży spożywczej w kolejnych latach utrzymają się trendy konsolidacyjne. Najbardziej sprzyjające warunki dla tego procesu występują nadal w branży mięsnej i produkcji wyrobów piekarskich i mącznych, oceniają analitycy Banku Pekao w raporcie pt. „Konsolidacja polskiej branży spożywczej na tle UE. Czy trudne otoczenie ekonomiczne przyspieszy wzrost koncentracji sektora?”
„Można zakładać, że w kolejnych latach w polskiej branży spożywczej utrzymają się trendy konsolidacyjne. Najbardziej sprzyjające warunki dla tego procesu występują nadal w branży mięsnej i produkcji wyrobów piekarskich i mącznych. Być może silniejsze niż w ostatnich latach tendencje konsolidacyjne wystąpią w przetwórstwie owoców (jako że w niektórych państwach Europy Zachodniej segmenty te są znacznie silniej skoncentrowane w rękach dużych firm niż w Polsce). Prawdopodobnie dalsza konsolidacja będzie też zachodzić w branży mleczarskiej, gdzie co prawda udział dużych firm w obrotach sięga już blisko 80 proc., jednocześnie jednak sama grupa firm dużych liczy wciąż blisko 40 podmiotów (przy wyraźnie wyodrębniającej się ścisłej czołówce największych graczy i dość jednorodnym charakterze produktów rynek może okazać się niewystarczająco pojemny dla tak wysokiej liczby dużych podmiotów)” - czytamy w raporcie.
Analitycy zwracają uwagę, że w minionej dekadzie w polskiej branży spożywczej utrzymywał się wyraźny trend konsolidacyjny. Zarówno w przypadku producentów żywności, jak i napojów, liczba firm wykazywanych w statystykach GUS spadła o ponad 20 proc.
„Największa liczba firm ubyła w trzech silnie rozdrobnionych segmentach przetwórstwa żywności: produkcji mięsa, mleczarstwie oraz produkcji wyrobów piekarskich i mącznych. Spadek liczby firm objął niemal wyłącznie firmy małe i średnie (tzn. zatrudniające poniżej 250 pracowników), zarówno w przetwórstwie żywności, jak i w branży napojowej. Jednak w niektórych segmentach o silnie zdywersyfikowanej działalności, wpisującej się we współczesne trendy żywieniowe i sprzyjającej tworzeniu się względnie pojemnych i rozwojowych nisz (np. przetwórstwo owoców i warzyw czy tzw. ‘pozostałe artykuły spożywcze’ obejmujące m.in. dania gotowe, przyprawy, kawy i herbatę czy słodycze) utrzymała się wysoka liczba podmiotów małych i średnich, a procesy konsolidacyjne okazały się relatywnie słabe” - czytamy dalej w raporcie.
Jak podkreśla Pekao, trendy konsolidacyjne uwidoczniły się w minionej dekadzie także w wielu państwach Europy Zachodniej. Wyrażały się one przede wszystkim znacznym wzrostem udziału firm dużych (250 i więcej pracowników) w sumie obrotów. Przykładowo we Francji udział ten zwiększył się w latach 2010-2019 o blisko 25 pkt proc., w Hiszpanii o niemal 20 pkt proc., a w Niemczech o ponad 15 pkt proc.
„Na tle zachodnich państw Unii Europejskiej Polska cechuje się nieco ponadprzeciętnym udziałem dużych firm w obrotach branży spożywczej (65 proc., wzrost o 6 pkt proc. od 2010 r.), choć znacznie ustępuje względem kilku z nich (Francja ponad 80 proc., Niemcy, Irlandia i Szwecja ponad 70 proc.). Wyróżnia się za to zdecydowanie na tle innych państw regionu Europy Środkowo-Wschodniej, w których udział dużych firm w przychodach branży nie przekracza zazwyczaj 60 proc.” - napisano w materiale.
Analitycy oceniają jednocześnie, że pomimo dość wysokiej koncentracji obrotów w rękach dużych firm, sama ta grupa podmiotów jest w naszym kraju dość silnie rozdrobniona na tle Europy Zachodniej. Pod względem ich liczby ustępujemy jedynie Niemcom, jednocześnie znacznie wyprzedzając innych głównych unijnych producentów żywności (Francję, Włochy, Hiszpanię, Holandię).
„Relatywnie niska jest też wartość obrotów przypadających średnio na jedną dużą polską firmę. Wynosi ona około 130-140 mln euro - w Holandii przeciętne obroty na jedną dużą firmę są około czterokrotnie, a we Francji nawet blisko pięciokrotnie wyższe. Z kolei polskie duże firmy wyróżniają się pod względem przeciętnej skali działalności in plus na tle państw Europy Środkowo-Wschodniej, w których obroty na jedną firmę nie przekraczają 100 mln euro” - czytamy dalej.
„Można postawić tezę, że pomimo zachodzącego wyraźnego trendu konsolidacyjnego, polska branża spożywcza pozostaje na etapie przejściowym pomiędzy silnie rozproszonymi branżami w postkomunistycznych państwach Europy Środkowo-Wschodniej, a najbardziej dojrzałymi rynkami w niektórych państwach Europy Zachodniej. Wyrazem tego jest fakt, że Polska, będąc szóstym największym pod względem wartości producentem żywności w Unii Europejskiej, wciąż nie dochowała się przedstawiciela na liście TOP 100 globalnych koncernów spożywczych, a największe polskie firmy generują obroty o blisko połowę niższe od podmiotów plasujących się pod koniec tej listy” - podsumowano.
Czytaj też: Ropa na szczytach! Szokujący rajd trwa
ISBnews/kp