TYLKO U NAS
Środki na zieloną transformację przeznaczyć także na pomoc militarną Ukrainie
Podczas dyskusji „Czy agresja Rosji wykolei czy przyspieszy politykę klimatyczną UE?” na tegorocznym Kongresie 590 padło kilka ważnych obserwacji, w tym jedna taka, która na pewno nie spodoba się ani Niemcom, ani Brukseli: środki na walkę ze zmianami klimatycznymi powinno się przeznaczyć na pomoc militarną dla Ukrainy. Dlaczego? Ponieważ bilans emisji CO2 nie pozostawia złudzeń - jeśli wojna potrwa rok, to zniweczy wysiłki UE czynione przez trzy lata. Wątpliwe, że uda się osiągnąć cele klimatyczne, jeśli wojna nie zakończy się szybko
Wspomniane szacunki, to szacunki Polskiego Instytutu Ekonomicznego.
Wydaje mi się, że za mało zwracamy uwagę na ten aspekt, a Ziemię mamy jedną. To nie jest tak, że my będziemy oszczędzać benzynę, zmieniać samochody, a na Ukrainie będzie dochodzić bez przerwy także do mniejszych i większych katastrof ekologicznych, bo katastrofy ekologiczne nie znają granic i emisja CO2 też nie zna granic. Organizacje ekologiczne na Ukrainie szacują, że doszło już prawie do 300 takich katastrof ekologicznych, bo to nie tylko fakt, że czołgi i samochody opancerzone zużywają setki litrów ropy, tylko są to też bombardowania elektrowni, magazynów gazu, to wszystko ma swoje nieodwracalne konsekwencje - komentuje w rozmowie z Maksymilianem Wysockim dla wGospodarc.pl i wPolsce.pl Dorota Macieja, członkini zarządu PZU Życie. - Ja bym przeznaczyła środki na zmiany klimatyczne w tym celu (by wspomóc Ukrainę w szybkim zakończeniu konfliktu - red.).
ZOBACZ CAŁY WYWIAD:
CZYTAJ TEŻ: To już oficjalne! Ukraina uzyskała status kandydata do UE!
CZYTAJ TEŻ: Microsoft: Rosja łączy taktyki KGB z cyfrowymi operacjami wpływu