Co kupujemy w internecie i dlaczego?
Do 2027 r. wartość rynku e-commerce w Polsce wzrośnie o ponad 94 mld zł do 187 mld zł - prognozują autorzy raportu „Perspektywy rozwoju rynku e-commerce w Polsce 2018-2027”. Eksperci spodziewają się wzrostu znaczenia dużych platform sprzedażowych.
E-commerce w Polsce ma przed sobą perspektywę dalszego rozwoju, jednak zmienią się źródła wzrostu - stwierdzono w raporcie „Perspektywy rozwoju rynku e-commerce w Polsce 2018-2027”, opracowanym przez Strategy& Polska, która działa w ramach firmy doradczej PwC.
W latach 2022-2023 rolę głównego motoru wzrostu rynku przejmuje wzrost cen produktów przy słabnącym popycie konsumenckim. Do pewnego stopnia zostaje on złagodzony poprzez napływ ponad 2 milionów uchodźców z Ukrainy” - wskazano. Zaznaczono, że w latach 2018-2021 wzrost wynikał głównie z przechodzenia klientów pomiędzy kanałami sprzedaży. Tempo tej zmiany znacząco przyspieszyło w latach 2020-2021, co wynikało głównie z zamknięcia sklepów stacjonarnych - dodano.
Według raportu 54 proc. wzrostu polskiego e-commerce będzie pochodzić z kategorii: mody (21 mld zł), elektroniki (19 mld zł) oraz zdrowia i urody (11 mld zł).
W sumie mowa o wzroście do 187 mld zł oraz udziału w sprzedaży detalicznej na poziomie 17 proc. - oceniono.
Eksperci Strategy& spodziewają się dalszego wzrostu znaczenia dużych platform sprzedażowych, a także „otwierania się wiodących sklepów e-commerce” na zewnętrznych sprzedających. Udział modelu platformowego (tzw. marketplace) względem sklepów e-commerce wzrośnie z 45 proc. w 2021 r. do ponad 55 proc. w 2027 r. - oceniono.
Zdaniem ekspertów głównym polem pojedynku o klienta w przestrzeni cyfrowej staje się szybkość i niezawodność zaspokojenia potrzeb zakupowych. „Trend ten widać we wzroście popularności graczy q-commerce (quick commerce, szybki handel - PAP) oferujących dostawy w 10-15 minut, rosnącą liczbą ofert z opcją dostawy tego samego dnia oraz daleko idące ułatwienia w procesie wymiany i zwrotu zamówionych towarów” - stwierdzono. Zwrócono uwagę, że musi się to odbywać „w sposób praktycznie bezkosztowy dla konsumenta, gdyż darmowa dostawa staje się powoli oczekiwanym standardem”.
Jak wskazano, wzrost wartości zamówień przechodzących przez online stawia przed firmami szansę dostępu do dużych zbiorów danych o klientach, co powoduje ich coraz lepsze profilowanie. „Szybki rozwój kompetencji analitycznych, budowa centrów zarządzania posiadanymi danymi oraz eksperymentowanie z nowymi modelami biznesowymi opartymi o wykorzystanie danych będą tymi elementami, które w przyszłości odróżnią zwycięzców od firm pozostających w tyle za zmianami rynkowymi” - oceniono.
Dyrektor Strategy& Polska Maciej Bazyl zwrócił uwagę, że na polskim rynku e-commerce miało miejsce kilka debiutów, które w istotny sposób wpływają na poziom konkurencji ofertę, ceny i wartość dla klientów końcowych.
W gronie debiutantów znaleźli się zarówno operatorzy q-commerce jak i duzi gracze platformowi, którzy zdecydowali się wejść na polski rynek” - wskazał. Według niego nowi konkurenci, jak też „nieustanne poszukiwanie swojego miejsca w przestrzeni online przez wiodące podmioty handlowe działające offline sprawiają, że rynek e-commerce w Polsce ma przed sobą perspektywę dalszych wzrostów w następnych 5 latach”.
W raporcie wskazano na konieczność mierzenia się polskiego rynku e-commerce „z galopującą inflacją, słabnącym popytem konsumenckim oraz skutkami wojny na Ukrainie i wzrostem napięć na arenie międzynarodowej”. Autorzy badania nie spodziewają się głębszej recesji, jednak w przypadku realizacji takiego scenariusza, wzrost rynku byłby wolniejszy niż obecnie prognozowany.
PAP/RO