Informacje

Skutki nawałnic / autor: Fratria
Skutki nawałnic / autor: Fratria

Nawałnice nad Polską! Są ofiary śmiertelne

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 24 lipca 2022, 17:45

  • Powiększ tekst

W związku z przechodzącym nad Polską frontem burzowym frontem burzowym strażacy odnotowali 2127 interwencji – poinformował w niedzielę rano PAP rzecznik komendanta głównego Państwowej Straży Pożarnej bryg. Karol Kierzkowski. Niestety, w zdarzeniach odnotowano dwie ofiary śmiertelne.

Jak przekazał rzecznik prasowy komendanta głównego PSP, najwięcej interweniowali strażacy w woj. małopolskim (1244), mazowieckim (332), podkarpackim (147) oraz łódzkim (145).

Strażacy otrzymali blisko 150 zgłoszeń o uszkodzonych budynkach, w tym 100 na terenie woj. małopolskiego — przekazał Kierzkowski.

Niestety w zdarzeniach odnotowano dwie ofiary śmiertelne, ponadto jedna osoba została ranna — poinformował rzecznik.

Jak wyjaśnił, w województwie dolnośląskim, w miejscowości Biały Kościół, na 70-latkę przewróciło się drzewo. Kobieta zmarła. Natomiast w województwie podkarpackim (pow. rzeszowski) na samochód osobowy spadło drzewo. W wyniku zdarzenia jedna osoba zmarła, a jedna została ranna.

Skutki nawałnicy nad Małopolską

Ranni strażacy, połamane gałęzie, uszkodzone domy i samochody, powyrywane z korzeniami drzewa - to skutki nawałnicy, która minionej doby przeszła nad Małopolską. Służby w regionie interweniowały 1366 razy, najgorzej było w Krakowie i pow. krakowskim.

Interwencji w stolicy Małopolski i pow. krakowskim było 827; sporo pracy strażacy mieli też w powiatach tarnowskim, brzeskim i wielickim.

W głównej mierze nasze działania związane były z usuwaniem setek, a nawet tysięcy powalonych, połamanych gałęzi drzew. Jako zdarzenia typu wiatrołomy odnotowaliśmy ponad 700 zgłoszeń — przekazał PAP w niedzielę rzecznik małopolskiej straży mł. bryg. Sebastian Woźniak.

Uszkodzone zostały też pojazdy - takich zgłoszeń odebrano ok. 100.

Na zaparkowane samochody upadały połamane gałęzie drzew, fragmenty blachy i banery reklamowe — relacjonował rzecznik.

Około 200 interwencji związanych było ze zniszczeniami budynków - naderwanymi arkuszami blachy oraz uszkodzonymi dachówkami na budynkach mieszkalnych i gospodarczych. Przez silną nawałnicę około 30 dachów zostało całkowicie zerwanych.

Parę budynków z zerwanymi dachami znajduje się przy ul. Tynieckiej w Krakowie, bo tam wiatr wiał dość silnie i wyrywał drzewa z korzeniami. Na szczęście w wyniku tych zdarzeń nikt bezpośrednio nie został ranny — przekazał rzecznik.

Poszkodowani zostali natomiast strażacy z pow. gorlickiego - jeden z nich złamał nogę przy usuwaniu powalonego drzewa, dwaj kolejnych zostali użądleni przez osy, kiedy podczas interwencji natrafili na będące w ziemi gniazdo. Jak przekazał rzecznik, życiu i zdrowiu strażaków nic nie zagraża.

Mimo poprawy pogody służby wciąż są w gotowości. Od północy do rana przyjęły ok. 30 zgłoszeń, które dotyczyły jednak skutków poprzedniej nawałnicy.

Interwencje na Śląsku

Blisko 70 razy interweniowali śląscy strażacy w związku z silnym wiatrem i gwałtownymi opadami deszczu, które ostatniej nocy przetoczyły się and regionem. Zgłoszenia dotyczyły połamanych drzew i lokalnych podtopień, nieznacznie uszkodzonych zostało kilka dachów.

Nie było poważniejszych zdarzeń ani poszkodowanych - przekazały służby kryzysowe wojewody śląskiego i straż pożarna.

W związku z wydanymi przez IMGW ostrzeżeniami, na terenie województwa śląskiego KW PSP odnotowała 69 interwencji atmosferycznych. Nie odnotowano osób poszkodowanych — podało w niedzielę rano Wojewódzkie Centrum Zarządzania Kryzysowego w Katowicach.

Dyżurny Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Katowicach podał, że 49 interwencji związanych było z silnym wiatrem, a 20 dotyczyło lokalnych podtopień. „Mieliśmy dwa delikatnie uszkodzone dachy budynków mieszkalnych, z których poleciało kilka dachówek, nieznacznie został też uszkodzony jeden dach na budynku gospodarczym” - powiedział strażak.

Najwięcej zgłoszeń straż pożarna miała w powiecie tarnogórskim (15), a także w Częstochowie i powiecie częstochowskim (9) oraz pszczyńskim (9). Dotyczyły one m.in. lokalnych podtopień, zalanych piwnic, powalonych drzew i konarów.

Brak prądu na Podkarpaciu

Po burzach, które przeszły nad Podkarpaciem ostatniej doby, bez prądu pozostaje 4875 odbiorców. Najwięcej w rejonie Leżajska, Mielca, Stalowej Woli, Rzeszowa i Krosna – poinformował PAP w niedzielę dyżurny Wojewódzkiego Centrum Zarządzania Kryzysowego w Rzeszowie.

W sumie w związku z burzami, które przechodziły przez województwo w sobotę wieczorem i w nocy, strażacy interweniowali 153 razy.

Najwięcej interwencji było w powiatach jasielskim (28 interwencji), niżańskim (26) i ropczycko-sędziszowskim (16).

Działania polegały głównie na usuwaniu połamanych drzew z ulic i linii przesyłowych — podał dyżurny WCZK.

W pięciu przypadkach został uszkodzony dach na budynkach mieszkalnych, a w 3 na budynkach gospodarczych.

Jak poinformowała w sobotę podkarpacka straż pożarna, w wyniku przewrócenia się drzewa na jadący samochód, zginął 39-letni kierowca auta.

Czytaj też: Francja: To „piekło kierowców”! Co się dzieje na drogach?

wPolityce.pl/PAP/kp

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych