Nielegalne papierosy w odwrocie
Udział nielegalnych papierosów w polskim rynku tytoniowym spada konsekwentnie od 7 lat. W II kw. br. szara strefa była najniższa w historii badań i zmalała do zaledwie 4,9 proc. To o 0,6 pkt. proc. mniej w porównaniu z I kw. br. Zmniejszył się również udział papierosów podrabianych, donosi raport Instytutu Doradztwa i Badań Rynku ALMARES, wykonany na zlecenie wszystkich firm z branży tytoniowej w Polsce
Jeszcze w 2015 r. Instytut ALMARES szacował rozmiar szarej strefy tytoniowej w Polsce na ok. 18,3 proc. rynku. Blisko co piąty papieros wypalany nad Wisłą pochodził wówczas z przemytu. W II kw. br. był to już tylko co dwudziesty (4,9 proc.). W latach 2015-2022 szara strefa tytoniowa zmalała blisko 4-krotnie:
Szara strefa tytoniowa w Polsce w latach 2015 – 2022 (II kw.). Dane na podstawie raportów Instytutu Doradztwa i Badań Rynku ALMARES – Empty Pack Survey Poland.
Topnieje przemyt ze Wschodu
Uszczelnienie granic oraz skoordynowane działania polskich służb: Krajowej Administracji Skarbowej, Centralnego Biura Śledczego Policji oraz Straży Granicznej, pozwoliły ograniczyć skalę przemytu papierosów ze Wschodu.
W II kw. br. średnio 41 proc. wszystkich przemycanych do Polski papierosów pochodziło z terenów Białorusi. Ten kraj pozostaje głównym źródłem, z którego napływają do nas nielegalne wyroby tytoniowe. Przemyt z Białorusi zmniejszył się jednak o 0,2 pkt. proc. kwartał do kwartału: w II kw. stanowił 2 pkt. proc. z 4,9 proc. podziemia papierosowego.
W przypadku szarej strefy tytoniowej obowiązuje tylko jedna, prosta zasada: im mniej, tym lepiej. Im mniej nielegalnych papierosów na polskim rynku, tym większe dochody budżetu z podatków zapłaconych przez producentów od legalnie sprzedanych wyrobów. Idąc dalej: im mniejszy przemyt, tym lepsza kondycja całego sektora tytoniowego, który jest kluczowym płatnikiem w obszarze akcyzy, ale też innych podatków, takich jak VAT czy CIT – mówi Wojciech Niewierko, członek zarządu Philip Morris Polska i Kraje Bałtyckie ds. Relacji Zewnętrznych – Dobrze jest być posłańcem dobrych wiadomości. A tych dobrych wiadomości jest tutaj kilka. Po pierwsze, mamy historycznie niską szarą strefę tytoniową. Po drugie, mamy kolejny dowód na utrzymywanie się tendencji spadkowej w nielegalnym handlu papierosami. Po trzecie, mamy powód do dumy, bo Polska na tle Europy wypada dziś wręcz doskonale. Wszyscy w branży mieliśmy wątpliwości dotyczące mapy akcyzowej Ministerstwa Finansów, ale malejąca szara strefa i rosnąca sprzedaż papierosów rozwiały te wątpliwości. Szacujemy, że dzięki mapie drogowej na papierosy, dochody budżetowe w tym roku będą najwyższe w historii i zbliżą się nawet do 26 mld zł. Wypada tylko pogratulować tak dobrego wyniku w kontekście szarej strefy polskim służbom: Krajowej Administracji Skarbowej, Centralnemu Biuru Śledczemu Policji i Straży Granicznej. Słowa uznania za wkład w walkę z przestępczością tytoniową kierujemy również do pozostałych firm z branży tytoniowej, bo to przecież dobra wiadomość dla nas wszystkich – dodaje Wojciech Niewierko.
Zgodnie z raportem Instytutu ALMARES, w pierwszej trójce miast wojewódzkich o największym udziale nielegalnych papierosów znalazły się kolejno: Białystok – 15,4 proc. (spadek z 17,3 proc. w I kw.); Warszawa – 7,8 proc. (spadek z 8,9 proc. w I kw.) i Łódź 5,3 proc. (spadek z 7,0 proc. w I kw.).
To nie jest kraj dla przemytników
W zwalczaniu zorganizowanej przestępczości tytoniowej polskie służby należą do najskuteczniejszych w UE. Potwierdzają to statystyki zlikwidowanych nielegalnych fabryk papierosów czy krajalni tytoniu. W pierwszym półroczu br. nad Wisłą funkcjonariusze zabezpieczyli 40 takich placówek. To o 10 więcej, niż w analogicznym okresie ub. roku.
Zmniejszył się też udział papierosów podrabianych. Zgodnie z raportem ALMARES, w II kw. br. stanowiły one 0,5 pkt. proc. całości szarej strefy tytoniowej w Polsce (spadek o 0,1 pkt. proc. w porównaniu z I kw). Średnio co 10 papieros bez polskich znaków akcyzy jest więc papierosem podrabianym. Co ciekawe, w II kw. br. około 40 proc. podrabianych papierosów trafiło do Polski z Europy Zachodniej – głównie z Beneluksu i Niemiec.
Rosnący odsetek podrabianych papierosów, które napływają do Polski zza Zachodniej granicy, jest potwierdzeniem trendu opisanego w raporcie firmy analitycznej KPMG, który dotyczył szarej strefy tytoniowej w UE w 2021 r. Wywiady z siedmioma różnymi organami ścigania wykazały, że nielegalna produkcja papierosów coraz częściej przenosi się do państw Europy Zachodniej.
W Polsce lepiej niż w UE
Zgodnie ze wspomnianym raportem KPMG, szara strefa tytoniowa w UE w ub. roku wyniosła 8,1 proc. Polska, z wynikiem 4,9 proc. plasuje się poniżej unijnej średniej. Dzięki skuteczności służb oraz racjonalnej polityce fiskalnej notuje również znacznie niższe straty budżetowe. W naszym kraju odnotowano też drugą najwyższą w UE dynamikę spadku konsumpcji papierosów z przemytu.
Z kolei na drugim biegunie znajduje się Francja, z najwyższą szarą strefą na rynku tytoniowym w UE – 29,4 proc. w ub. roku. Jako jeden z powodów rekordowej szarej strefy papierosowej w tym państwie wskazywana jest polityka akcyzowa francuskiego rządu. Nagłe i radykalne podwyżki akcyzy na wyroby tytoniowe we Francji doprowadziły do zdestabilizowania legalnej sprzedaży, a przez to do utraty wpływów budżetowych z tytułu podatków na wyroby tytoniowe. Zgodnie z raportem KPMG, wielkość utraconych wpływów do budżetu UE spowodowanych szarą strefą tytoniową oszacowano w ub. roku na 10,4 mld euro. Francuska szara strefa odpowiadała za ponad połowę (59,5 proc.) utraconych wpływów (6,2 mld euro).
Najnowszy raport ALMARES jest lokalnym potwierdzeniem trendów opisanych w raporcie KPMG. Badanie polskiego Instytutu objęło 70 miast. Próbka badawcza wyniosła 17 tys. pustych paczek papierosów i blisko 342 tys. wypalonych papierosów.
mat. prasowe, mw