Borys: Dzięki Tarczom Finansowym firmy zyskały bufor na trudne czasy
Tarcze Finansowe PFR wspierające firmy podczas pandemii to inwestycja, która już się zwróciła - ocenił podczas Forum Ekonomicznego w Karpaczu prezes PFR Paweł Borys. Jego zdaniem dzięki tym środkom sektor MŚP ma szanse przejść bezpiecznie trudne czasy.
Otwierając debatę na temat kondycji małych i średnich firm, prezes PFR przypomniał, że jeszcze przed pandemią sektor MŚP posiadał mniejsze bufory finansowe i był słabszy finansowo.
„Biorąc pod uwagę, że gospodarka była zamknięta, mierzyliśmy się z wyzwaniem, że firmy masowo stracą płynność. To najprostsze uzasadnienie Tarczy Finansowej, której celem było stworzenie dodatkowego buforu płynnościowego w sektorze przedsiębiorstw” - mówił Borys.
Prezes PFR zwrócił uwagę, że na 350 tys. firm, które otrzymały wsparcie z Tarczy Finansowej PFR, mniej niż 200 miało problemy. Dodał przy tym, że przedsiębiorstwa te w okresie pandemii zwiększyły zatrudnienie o 4 proc.
„Jeżeli do tego dodamy, że na koniec ubiegłego roku bufor płynnościowy zwiększył się z 6 tygodni do prawie 3 miesięcy i firmy mają nadwyżkę depozytów nad kredytami, a jednocześnie w 2021 r. sektor przedsiębiorstw miał 200 mld zł zysku netto. To pomimo wyzwań, które się nie kończą, możemy powiedzieć, że mamy zdrowy sektor przedsiębiorstw przy wyjściu z kryzysu pandemicznego” - mówił szef PFR.
Zdaniem Borysa Tarcze Finansowe, których łączna wartość wyniosła 45 mld zł to inwestycja, która się zwróciła m.in. w postaci podatków i składek wpłaconych przez firmy i pracowników, którzy mieli zatrudnienie.
„Stworzyliśmy gigantyczny bufor bezpieczeństwa dla firm, bez którego teraz jakbyśmy weszli w okres wojny i kolejnych turbulencji, to naprawdę mielibyśmy poważną sytuację gospodarczą. A w tej chwili możemy trochę spokojniej patrzeć na sytuację finansową w sektorze przedsiębiorstw, chociaż wyzwań nie brakuje” - ocenił Borys.
Odpowiadając na pytanie o najważniejsze wyzwania stojące przed sektorem MŚP, Borys powiedział, że z perspektywy utrwalenia się inflacji w Polsce kluczowe będą: dostępność pracowników i presja płacowa, a także ceny energii. Zauważył jednak, że sektor MŚP nie musi się obawiać spowolnienia gospodarczego, bo będzie ono miało łagodny przebieg, „chociaż niższy popyt w niektórych branżach może być dostrzegalny”.
Panel „Polskie Małe i Średnie przedsiębiorstwa. Krajobraz po pandemii. Czy są powody do optymizmu” odbył się podczas XXXI Forum Ekonomicznego w Karpaczu. Forum jest największą w Europie Środkowo-Wschodniej platformą spotkań, gdzie nie tylko dyskutuje się o bezpieczeństwie, perspektywach rozwoju gospodarczego, współczesnych wyzwaniach i przezwyciężaniu kryzysów, ale także przedstawia konkretne rozwiązania.
Czytaj też: BGK: Więcej pieniędzy na budowę mieszkań
PAP MediaRoom/kp