Drukowane czasopisma znikają z rynku
Drukowana prasa może nie przetrwać obecnego kryzysu. Zwolnienia w Agorze, Burdzie i RASP. Czarny piątek w mediach – informuje portal wirtualnemedia.pl.
Burda poinformowała o zamknięciu ponad 20 tytułów drukowanych, co skutkuje zwolnieniami. Agora i Ringier Axel Springer Polska też zwalniają pracowników. Prasa według przewidywań jednej z agencji miała się skończyć w 2012 r., wygląda na to, że prawdziwy jej koniec zaczął się dekadę później. Jeśli kryzys potrwa kilka lat, to na rynku mogą pozostać już tylko tytuły kolekcjonerskie czy specjalistyczne.
Burda po połączeniu z Edipresse chwaliła się dużym portfolio wydawniczym, liczącym kilkadziesiąt tytułów wraz z wydaniami specjalnymi. W piątek okazało się, że spółka zamknie ponad 20 tytułów (m.in. „Party”, „Claudię” czy „Burda Style”), zostawiając dla siebie sześć najsilniejszych brandów jak „Viva!” czy „Elle”. To kolejny takich ruch, bo wiosną Burda już zamykała magazyny (m.in. „Elle Man”, „Focus” i „Focus Coaching”). Teraz zamierza skupić się na swojej ofercie internetowej.
Mamy kryzys, będący efektem długiego okresu pandemii, wojny i w konsekwencji inflacji. Media cierpią nawet bardziej, bo dochodzi sytuacja związana z drastycznym wzrostem cen papieru i energii oraz kursu euro i dolara, co przekłada się na wyższe koszty produkcji. Najsilniej odczuwają to tytuły zależne bardziej od sprzedaży egzemplarzowej, a w mniejszym stopniu od reklamy, jak segment true stories czy poradnikowy. Pisma te nie mają większych szans na przetrwanie na rynku, ponieważ nieustanny wzrost kosztów nie jest możliwy do skompensowania wzrostem cen – powiedziała dla wirtulnemedia.pl Ewa Redel-Bydłowska, new business & development director w Fitatu, w przeszłości członkini zarządu Edipresse Polska.
Monika Rychlica, head of press, OOH, cinema & ambient IPG Mediabrands, podkreśla, że dochodzi do tego kłopot z kolporterami prasy, którzy podnieśli ceny, co dotknęło wydawców. Dystrybucja prasy jest coraz mocniej ograniczona - widać to w przypadku dzienników. Wydania sobotnie są dystrybuowane z piątkowymi już w nocy z czwartku na piątek, bo zniknęły poranne dostawy w sobotę. Sobotnie wydania „Faktu” czy „Gazety Wyborczej” są zatem drukowane w czwartek. Z kolei np. „Przegląd Sportowy” w ogóle zrezygnował z sobotniego wydania. Od stycznia cięcia będą większe - najstarszy dziennik sportowy będzie ukazywać się tylko dwa razy w tygodniu - w poniedziałki i piątki – podaje portal wirtualnemedia.pl.
wirtualnemedia.pl/RO