Informacje

Koronawirus w Chinach  / autor: PAP/EPA/Jerome Favre
Koronawirus w Chinach / autor: PAP/EPA/Jerome Favre

Chiny: Kolejne zgony w pierwszej dużej fali Covid-19

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 20 grudnia 2022, 12:57

  • Powiększ tekst

Chińskie miasta zwiększają pojemność szpitali, próbując poradzić sobie z pierwszą dużą falą pandemii Covid-19 w kraju. Władze poinformowały we wtorek o pięciu nowych zgonach, ale oficjalne statystyki nie odzwierciedlają najpewniej rzeczywistej sytuacji.

Władze Chin nagle zniosły w grudniu większość utrzymywanych przez prawie trzy lata surowych restrykcji, które zapobiegały dotąd dużym falom zakażeń, ale kosztem znacznych utrudnień dla działalności gospodarczej i narastającej frustracji społeczeństwa.

Obecnie po kraju rozlewa się fala infekcji wariantem koronawirusa Omikron, choć po rezygnacji z większości testów nie widać tego w oficjalnych statystykach. We wtorek państwowa komisja zdrowia zgłosiła 2656 nowych zakażeń lokalnych i pięć zgonów, ale według ekspertów prawdziwe liczby są najpewniej wielokrotnie wyższe.

„Wszyscy w mojej rodzinie mają Covid. Jestem teraz lekarzem, kucharzem, kamerdynerem, człowiekiem od wszystkiego” – powiedział PAP mieszkający w Kantonie Europejczyk, który przeszedł Covid-19 w październiku i być może z powodu nabytej wtedy odporności jako jedyny w swoim otoczeniu nie zakaził się podczas obecnej fali.

Zachodnie media, w tym dziennik „Financial Times” i agencja AFP, opisywały krematoria w Pekinie, które pracowały na zwiększonych obrotach, by poradzić sobie ze wzrostem liczby zmarłych. Według pracowników kremowano wielu zmarłych, którzy chorowali na Covid-19, ale których nie było w oficjalnym bilansie zgonów.

Fala infekcji przeciąża służbę zdrowia, a w aptekach brakuje leków przeciwgorączkowych i szybkich testów na Covid-19. W Kantonie mieszkańcy, którzy zgromadzili zapasy, wysyłają je znajomym w paczkach kurierskich lub wymieniają się z sąsiadami z bloków.

W ostatnim tygodniu Pekin, Szanghaj, Chengdu i inne miasta ogłosiły uruchomienie setek nowych klinik dla osób z gorączką. Część z nich powstała w zaadaptowanych halach sportowych – podała agencja Reutera.

Eksperci oceniali wcześniej, że pierwsza duża fala Covid-19 w Chinach może doprowadzić do nawet ponad miliona zgonów, jeśli władze nie przyspieszą kampanii szczepień i nie podejmą innych środków zaradczych. Choć co najmniej dwie dawki szczepionki przeciw Covid-19 przyjęło ponad 90 proc. Chińczyków, w kraju wciąż są miliony niezaszczepionych osób starszych.

Według państwowego chińskiego tabloidu „Global Times” największym problemem jest niedobór miejsc i personelu na oddziałach intensywnej opieki medycznej. Zasoby są rozłożone nierównomiernie, a braki dotyczą w znacznie większym stopniu obszarów wiejskich. Eksperci z Uniwersytetu Fudan w Szanghaju szacują, że w całym kraju liczba pacjentów wymagających intensywnej opieki może wzrosnąć nawet do miliona, czyli 15 razy więcej niż wynosi obecnie liczba miejsc.

Choć w Chinach zniesiono większość obostrzeń, a koronawirus szybko rozprzestrzenia się po kraju, na granicach wciąż obowiązują restrykcje. Osoby powracające lub przybywające z zagranicy poddawane są co najmniej pięciodniowej kwarantannie i wielokrotnym testom na Covid-19 w rządowych ośrodkach.

Przez prawie trzy lata pandemii chińskie władze walczyły z Covid-19, stosując środki przewidziane dla takich chorób jak dżuma czy cholera. Całe miasta obejmowano lockdownami, zakażonych przymusowo zamykano w izolatoriach, a miliony osób poddawano obowiązkowym masowym testom. Na przełomie listopada i grudnia władze nagle zniosły te restrykcje, podkreślając, że Omikron jest znacznie łagodniejszy od pierwotnej odmiany koronawirusa.

Czytaj też: Szokujące zeznania b. wiceszefowej PE! Wiedziała o łapówkach

PAP/kp

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych