Informacje

Zdjęcie ilustracyjne / autor: pixabay.com
Zdjęcie ilustracyjne / autor: pixabay.com

Czarne prognozy dla rynku mieszkaniowego

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 27 grudnia 2022, 12:01

  • 3
  • Powiększ tekst

Kolejny rok przyniesie dalsze spadki rozpoczynanych inwestycji mieszkaniowych - informuje Polski Związek Firm Deweloperskich (PZFD). Zwraca uwagę, że kryzys w sektorze deweloperskim powoduje powiększenie luki mieszkaniowej i potęguje wzrosty cen wynajmu mieszkań.

Obecnie w Polsce brakuje mieszkań na wynajem, co przełożyło się na drastyczne wzrosty czynszów w ostatnim czasie - zauważył w komentarzu opublikowanym we wtorek Polski Związek Firm Deweloperskich (PZFD).

Organizacja, powołując się na dane portalu Otodom, poinformowała, że w trzecim kwartale 2022 roku średnio o 32,2 proc. wzrosły czynsze najmu mieszkań dwupokojowych o powierzchni od 40 do 60 mkw. Stawki najmu Warszawie (porównując listopad 2021 do listopada 2022) wzrosły o 21 proc., we Wrocławiu było to 32 proc., w Krakowie 40 proc., w Łodzi 41 proc., a w Rzeszowie aż 43 proc.

PZFD zwrócił uwagę, że ze względu na kryzys w sektorze deweloperskim, spowodowany głównie ograniczeniami kredytowymi dla konsumentów, w 2022 roku łączna liczba rozpoczynanych inwestycji deweloperskich w porównaniu z 2021 rokiem zmniejszy się o 1/3.

Drastycznie przyczyni się to do powiększenia luki mieszkaniowej w Polsce - ocenia PZFD.

PZFD wskazał, że według Biura Inwestycji Kredytowych w okresie 10 miesięcy 2022 roku akcja kredytowa spadła w porównaniu do analogicznego okresu zeszłego roku o (48,2 proc.) w ujęciu liczbowym i (45,0 proc.) w wartościowym.

Dane te nie wróżą nic dobrego dla całego 2022 r., który może być najgorszym rokiem od pięciu lat. Odpowiedzią na kryzys wysokich cen na rynku najmu mógłby być rozwój sektora najmu instytucjonalnego, jednak na ponad 15 mln mieszkań w całym kraju lokali na rynku Private Rental Sector (PRS) mamy jedynie 8,5 tys. Ich udział w rynku wynosi zatem jedynie 0,05 proc. - zaznaczają eksperci z branżowej organizacji firm deweloperskich. Dodają jednocześnie, że „wysokie ceny najmu wynikają z braku mieszkań do wynajęcia”.

PZFD zwrócił również uwagę, że Europejski Bank Odbudowy i Rozwoju kilka dni temu ogłosił, że „właśnie udzielił kredytowania jednej z firm PRS w Polsce właśnie, aby przez zwiększenie liczby mieszkań na wynajem poprawiać ich dostępność cenową oraz aby przeciwdziałać kryzysowi mieszkaniowemu, na który oddziałuje też kryzys uchodźczy”.

Mamy nadzieję, że rząd podzieli punkt widzenia EBOiR i będzie wspierać rynek najmu, a nie będzie zapowiadać nowe obciążenia podatkowe, co zmniejszałoby liczbę mieszkań budowanych na wynajem – powiedział wiceprezes Polskiego Związku Firm Deweloperskich Konrad Płochocki.

Dodał, że ważne są również inicjatywy rządu zmierzające do obniżenia cen gruntów pod budownictwo mieszkaniowe.

Ministerstwo Rozwoju i Technologii zapowiadało wprowadzenie ustawy, która pozwalałaby na przekształcenia budynków biurowych i handlowych w obiekty mieszkalne. Większa podaż gruntów mogłaby przełożyć się na spadki ich cen i pozwolić na budowę ekonomiczniejszych mieszkań - dodaje Płochocki.

PZFD zaznaczył, że powyższe inicjatywy pozwoliłyby ograniczyć spadki w liczbie rozpoczynanych inwestycji mieszkaniowych, „choć nie ma wątpliwości, że po tegorocznym załamaniu o 1/3, kolejny rok przyniesie dalsze spadki” - stwierdzono.

Według PZFD zima i krytyczne warunki mieszkaniowe na Ukrainie mogą przyczynić się do napływu kolejnej fali emigrantów szczególnie ze wschodniej Ukrainy w kierunku Polski. Zdaniem ekspertów organizacji „polski rząd już teraz powinien być przygotowany na taką sytuację”.

PAP/RO

Powiązane tematy

Komentarze