Jaki scenariusz dla rynku paliw? Prognozy ekspertów
Ostatnie spadki notowań ropy naftowej na świecie na razie nie przełożą się na tańsze paliwa w Polsce - stwierdzili w piątkowej analizie eksperci portalu e-petrol.pl. Ich zdaniem obniżki na stacjach skutecznie blokuje polska waluta, która osłabia się w relacji do dolara.
Z analiz e-petrol.pl wynika, że na rynku hurtowym w najbliższych dniach można spodziewać się niewielkich podwyżek. Eksperci portalu prognozują, że skutkiem zmian cen paliw u polskich producentów będą także „minimalne korekty cen w górę” na stacjach w przypadku podstawowych gatunków paliw.
„W ostatniej dekadzie wakacji za litr popularnej benzyny 95 będzie się płacić (bez rabatów) 6,62-6,74 zł i 6,42-6,54 zł za identyczną ilość diesla. Największą pewność co do poziomu cen, jakie zobaczą na pylonach, mają kierowcy samochodów na gaz – w najbliższych dniach cena LPG może w zależności od typu stacji wynosić 2,74-2,81 zł za litr” - poinformowali w piątek.
Autorzy opracowania zastrzegli, że notowane w mijającym tygodniu, pierwsze od dłuższego czasu spadki cen ropy na rynku światowym na razie nie przełożą się na niższe ceny paliw w Polsce. „Obniżki na stacjach skutecznie blokuje polska waluta, która osłabia się w relacji do dolara amerykańskiego” - wskazali analitycy.
Jak zauważyli, w ciągu tygodnia od 11 sierpnia benzyny w handlu hurtowym podrożały o 88-54 zł na 1000 litrów, a olej napędowy „korekcyjnie potaniał” o ok. 20 zł. Zaznaczyli, że na stacjach paliw operatorzy nie wprowadzili „większych zmian”.
„W środę 16 sierpnia, w sprzedaży detalicznej zanotowaliśmy zmiany, będące konsekwencją ostatnich wzrostów w hurcie - benzyna bezołowiowa 95 kosztowała średnio na stacjach 6,64 zł/l, a olej napędowy 6,45 z/l - oznacza to tygodniowy wzrost cen tych paliw o 1 grosz litrze. Cena autogazu od kilku tygodni utrzymuje się na stabilnym poziomie, a w ostatnich dniach nawet spadła, co prawda tylko o grosz i wynosiła przeciętnie 2,78 zł/l” - zwrócili uwagę analitycy portalu.
Czytaj też: Niemcy szykują nowe moce na zimę, sięgają po węgiel
Czytaj też: Ci kierowcy stracą samochód. Już 1 października
PAP/kp