Niewidomi będą widzialni dla telekomów
Regulaminy i cenniki usług w alfabecie Braille'a, tłumacze języka migowego w biurach obsługi klienta, a to część ułatwień dla osób niepełnosprawnych, które będą musieli przygotować przedsiębiorcy telekomunikacyjni. Mają na to 24 miesiące.
Zgodnie z podpisanym przez ministra administracji i cyfryzacji Rafała Trzaskowskiego rozporządzeniem w sprawie szczegółowych wymagań dotyczących świadczenia udogodnień dla osób niepełnosprawnych przez dostawców publicznie dostępnych usług telefonicznych, wszyscy dostawcy tego typu usług będą musieli dostosować je do osób niepełnosprawnych.
W ciągu pół roku przedsiębiorcy świadczący usługi telekomunikacyjnie będą musieli na żądanie osoby niepełnosprawnej, przygotować regulaminy i cennik swoich usług w formie dostosowanej do możliwości niepełnosprawnego klienta. Chodzi o przygotowanie dokumentów w alfabecie Braille'a lub przy użyciu dużej czcionki. W przypadku wysyłania regulaminów i cenników pocztą elektroniczną - w formacie tekstowym umożliwiającym powiększenie czcionki. W ofercie dostawców mają się też pojawić modele telefonów dostosowanych do potrzeb osób niepełnosprawnych. Dostawca usług telekomunikacyjnych będzie także miał obowiązek zapewnić pomoc w skonfigurowaniu urządzenia lub usługi telefonicznej osobie niepełnosprawnej. Strony internetowe dostawców usług telefonicznych mają być dostosowane do potrzeb osób niepełnosprawnych w ciągu dwóch lat.
Z kolei w ciągu 12 miesięcy ok. 500 biur obsługi abonentów( według rozporządzenie ma to być 1/6 biur obsługi danego dostawcy usług telekomunikacyjnych - PAP) ma być dostosowanych do potrzeb osób niepełnosprawnych. Biura mają mieć urządzenia umożliwiające połączenie się z tłumaczem języka migowego lub systemu językowo-migowego online albo zapewniać usługi tłumacza polskiego języka migowego lub systemu językowo-migowego, mają także mieć urządzenia umożliwiające powiększenie tekstu i prezentację regulaminu lub cennika. Budynki, w których się znajdują, mają być przystosowane dla osób niepełnosprawnych mających problemy z poruszaniem się.
Artur Marcinkowski z Fundacji Widzialni zajmującej się analizą dostępności stron internetowych dla osób niepełnosprawnych powiedział PAP, że w Polsce prawo jest dobre, ale brakuje wiedzy i
umiejętności w tworzeniu stron internetowych dostępnych dla osób niepełnosprawnych.
"To sprawia, że większość serwisów publicznych i biznesowych nie spełnia kryteriów dostępności. Polska nie wyróżnia się pod tym względem na tle reszty Europy, ale dynamiczniej niż pozostałe kraje UE wdraża kolejne regulacje, których celem jest zwiększenie dostępności do zasobów internetowych dla wszystkich obywateli niezależnie od niepełnosprawności. Do tej pory firmy telekomunikacyjne wychodziły na przeciw potrzebom osób niepełnosprawnych, ale były to działania - powiedziałbym - bardziej doraźne" - podkreślił Marcinkowski.
Dodał, że ułatwienie są bardzo ważne dla głuchych. "Dla nas osoby głuche posługują językiem obcym, a i my dla nich także posługujemy się językiem obcym. W związku z tym, bezpośredni kontakt z osobą głuchą w punkcie obsługi klienta jest bardzo ważny. Ale to jest system naczyń połączonych, bo ta sama osoba mogłaby wiele spraw związanych z usługami załatwić przez stronę internetową. Więc ta bariera w kontakcie z osobą z biura obsługi klienta odpada, natomiast pojawia się problem z dostępnością samej strony internetowej. Dlatego to rozporządzenie jest bardzo dobre, bo podchodzi do tego problemu horyzontalnie - uwzględnia także strony internetowe" - podkreślił Marcinkowski.
Jak wyjaśnił, dostosowanie serwisów internetowych dla osób niepełnosprawnych dotyczy przede wszystkim prawidłowo opisanych linków, zdjęć, formularzy. Osoby niewidzące przeglądają strony
internetowe za pomocą specjalnych programów głosowych opisujących ich zawartość. Dlatego, jak podkreślił Marcinkowski, bardzo ważne jest prawidłowe opisanie zdjęć i linków na stronach
internetowych tak, by osoby niewidzące zrozumiały, do czego prowadzą dane linki a także, co znajduje się na danym zdjęciu.
"Jeśli mówimy o osobach niedowidzących, to dla nich przede wszystkim bardzo ważne jest tło danej strony internetowej, kolor oraz wielkość czcionki. Jeżeli tekst będzie w kolorze szarym na ciemnym tle, to osoba niedowidząca nie ma szans go zauważyć" - powiedział Marcinkowski.
Fundacja Widzialni przeprowadza audyty dostępności stron internetowych oraz zajmuje się działaniem przeciw wykluczeniu cyfrowemu. Fundacja opracowała metodę badania serwisów internetowych pod kątem dostępności dla osób niepełnosprawnych oraz ustanowiła certyfikat "Strona Internetowa bez Barier", przyznawany serwisom spełniającym światowe kryteria dostępności.
(PAP)