Uprawa marihuany w Polsce. Tak wygląda sytuacja od czasu podpisu Andrzeja Dudy
W Polsce, po zalegalizowaniu marihuany leczniczej branża konopna zyskuje na popularności. W marcu 2021 roku Prezydent Andrzej Duda podpisał ustawę umożliwiającą uprawę konopi dla celów farmaceutycznych. Nowe przepisy weszły w życie jednak dopiero w maju 2022 roku, ale pytanie brzmi - czy realnie wpłynęły na poprawę sytuacji w branży konopnej?
Dane analityków Prohibition Partnes pokazują, że w 2022 roku z terapii konopnych w Polsce skorzystało ponad 9 tys. pacjentów, podczas gdy w 2020 roku było ich tylko 4100. Surowiec głównie jest sprowadzany z zagranicy, co wpływa ostatecznie na jego cenę, ograniczoną dostępność i skuteczność w prowadzonych terapiach.
Żyjemy w czasach będących początkiem końca mocnych ograniczeń dotyczących konopi. Spodziewamy się, że w najbliższych latach w Polsce leczenie konopiami zostanie włączone m.in. do programów ubezpieczeń zdrowotnych i odpowiednich rekompensat. Dobrym przykładem są kraje Ameryki Łacińskiej, które znakomicie poradziły sobie z legalnym, kontrolowanym upowszechnieniem medycznej marihuany wśród pacjentów, mówi dr Grzegorz Kiełbowicz, ekspert ds. biotechnologii laboratoriów Healthcann dla portlau Stonerchef.
Specjaliści stwierdzają, że uprawa marihuany jedynie w instytutach badawczych nie zaspokoi popytu na zapotrzebowanie marihuany medycznej w kraju. Ich zdaniem należałoby otworzyć ten rynek dla prywatnych inwestorów, zachowując jednocześnie ścisłą kontrolę poprzez odpowiednią regulację. To rozwiązanie wybrali już nasi sąsiedzi, np. Niemcy czy Czechy.
Obecnie obowiązujące regulacje nie dają zbyt wielkiego pola do rozwoju całej branży, mimo, że medyczna marihuana mogłaby wnieść do budżetu niemałe dochody.
Czytaj też: Poczta Polska i jej nowy konkurent. Wyzwanie rzucił polski gigant informatyczny
eska, jb