GMO może być zabójcze dla ludzi
Nowelizacja ustawy o GMO przyjęta przez rząd zakłada większe bezpieczeństwo prac z wykorzystaniem organizmów i mikroorganizmów genetycznie modyfikowanych. Resort środowiska podkreśla, że chodzi o bezpieczeństwo ludzi.
Jednym z głównych celów projektu nowelizacji, przygotowanego przez resort środowiska, jest zwiększenie poziomu bezpieczeństwa ludzi i środowiska. Proponowane zmiany dotyczą przede wszystkim prac wymagających "zamkniętego użycia organizmów genetycznie modyfikowanych" - na przykład takich, z jakimi mają do czynienia naukowcy.
Według projektu obecny system wydawania zgód na zamknięte użycie GMO zastąpiony zostanie systemem, w którym wydawane będą "zezwolenia na prowadzenie zakładu inżynierii genetycznej oraz zgody na zamknięte użycie mikroorganizmów i organizmów genetycznie zmodyfikowanych". Warunkiem wydania zgody będzie spełnienie wymogów bezpieczeństwa, dotyczących m.in. kwalifikacji osób pracujących z GMO, czy sposobu postępowania z odpadami.
Zgody i zezwolenia na zamknięte użycie mikroorganizmów genetycznie modyfikowanych, prowadzenie zakładów inżynierii genetycznej, zamierzone uwolnienie organizmów GMO do środowiska czy wprowadzenie do obrotu produktów GMO ma wydawać minister środowiska.
Zgody na zamknięte użycie mikroorganizmów genetycznie modyfikowanych będą wydawane na czas nieokreślony. Dotychczas było to pięć lat.
Projekt wprowadza cztery kategorie, do których należy przyporządkowywać każdy przypadek zamkniętego użycia organizmów genetycznie zmodyfikowanych. Zaliczenie prac do kategorii zależy od tego, na ile wykorzystywany w tych pracach organizm (np. uczestniczący w dostarczaniu genów lub poddawany zmianom genetycznym) może wywołać choroby ludzi, zwierząt albo roślin. Kategoria I oznacza "działania niepowodujące zagrożeń lub powodujące znikome zagrożenia", kolejne kategorie oznaczają działania powodujące zagrożenia niewielkie, umiarkowane i duże.
Szacuje się, że większość działań dotyczących GMM i GMO, prowadzonych w systemach zamkniętych w Polsce, zalicza się do I (najniższej) kategorii zagrożenia.
Zgodnie z projektem planowane działania w kategorii I trzeba będzie zgłosić z co najmniej 30-dniowym wyprzedzeniem. Zgodę na działania zaliczone do kategorii II minister wydawać ma w 45 dni od złożenia wniosku, a kategorie III i IV wymagają 90 dni. Wydanie zgody dla III lub IV kategorii będzie wymagało m.in. przygotowania planu postępowania na wypadek awarii, np. niekontrolowanej ucieczki organizmu GMO z laboratorium do środowiska.
Jeśli jednak do awarii dojdzie, nowe przepisy mają zobowiązywać do informowania o niej innych państw UE, jeśli ich terytoria mogą być narażone na konsekwencje. Obowiązek informowania dotyczyć ma również przebiegu akcji ratowniczej i jej wyników.
Jak wskazano w uzasadnieniu, projekt pozwala też doprecyzować niektóre rozwiązania obowiązującej ustawy o organizmach genetycznie zmodyfikowanych - takie, których interpretacja rodziła dotychczas wątpliwości.
Obok określenia "organizmy genetycznie zmodyfikowane" w nowym dokumencie pojawia się np. analogiczny termin dotyczący mikroorganizmów. Zdefiniowano też "zakład inżynierii genetycznej" jako pomieszczenia, budynki oraz laboratoria, przystosowane i przeznaczone do zamkniętego użycia mikroorganizmów genetycznie zmodyfikowanych lub organizmów genetycznie zmodyfikowanych.
PAP, lz