Ten problem dręczy motoryzację. Koncerny łączą siły

Motoryzacja w ostatnich latach przeszła olbrzymie zmiany. Technologicznie rozwinęła się niemal pod każdym kątem. Jednocześnie jednak powstały kolejne wyzwania i problemy

Chodzi oczywiście o półprzewodniki. Kłopoty dotyczące chipów umocniły się najpierw podczas pandemii, a potem wraz z wybuchem wojny na Ukrainie. Pokazały jak bardzo rynek jest uzależniony od bieżącej sytuacji na świecie, a przecież nowoczesne pojazdy nie obejdą się bez półprzewodników.

Czytaj też: Macron rozmawiał z Muskiem m.in. o regulacji sektora cyfrowego

Czytaj też: Elon Musk rezygnuje! Kto zostanie szefem?

Układy te w formie głównie procesorów i pamięci są niezwykle ważnymi elementami nowych pojazdów zwłaszcza w systemach infotainment, ale są też wykorzystywane w podstawowych systemach, bo tych związanych z hamulcami czy kierownicą. Odpowiadają też za elementarne funkcje, takie jak łączność, bezpieczeństwo i wydajność, których wymagają albo klienci, albo organy regulacyjne - tłumaczy portal Chip.pl

Warto podkreślić jedno - same tylko chipy półprzewodnikowe stanowią około 40 procent kosztów pojazdu elektrycznego. To problem dla takich koncernów jak Tesla, która przecież swoją działalność skupia na elektromobilności.

Nic jeszcze nie jest oficjalnie ogłoszone, ale z medialnych doniesień wynika, iż firma Elona Muska może wejść w głębszą współpracę z Samsungiem. Ma obejmować głównie układy krzemowe. Relacje między tymi koncernami już nawiązały się w przeszłości, choćby gdy pracowano nad Cybertruckiem i Modelem Y. Wydaje się zatem, iż kolejny krok jest kwestią czasu.

Chip.pl/KG