INWAZJA NA UKRAINĘ
Rosjanie wysadzili tamę... teraz płaczą!
Szef władz okupacyjnych Nowej Kachowki oświadczył, że zniszczenie zapory na Dnieprze, znajdującej się w tym rejonie, spowoduje problemy w zaopatrywaniu w wodę zaanektowanego Krymu - poinformowała we wtorek agencja Reutera.
Później te same władze oznajmiły, że nie ma zagrożenia wyschnięcia Kanału Północnokrymskiego, doprowadzającego wodę ze zbiornika kachowskiego na okupowany półwysep.
W zbiorniku kachowskim spada poziom wody w związku z wysadzeniem zapory - podały ukraińskie agencje informacyjne.
PILNE:
Niemcy chcą wpuszczać imigrantów całymi rodzinami
Japonia: Rosja odkupuje uzbrojenie sprzedane Indii i Birmie
Rozpoczęła się ewakuacja okolicznych miejscowości. Władze Ukrainy jeszcze jesienią zeszłego roku ostrzegały, że jeśli wojska rosyjskie przerwą zaporę w elektrowni wodnej w Nowej Kachowce, to w strefie zalania znajdzie się ponad 80 miejscowości.
PAP/ as/