Co z kredytami mieszkaniowymi? BIK prognozuje zmiany
Banki i SKOK-i udzieliły w maju rdr o ponad 60 proc. więcej kredytów ratalnych, a gotówkowych o ok. 6 proc.; kredyty mieszkaniowe spadły zaś o ponad 26 proc. - podało Biuro Informacji Kredytowej. Analityk Waldemar Rogowski zakłada trwałe ożywienie na rynku kredytów mieszkaniowych.
Biuro Informacji Kredytowej opublikowało w piątek najnowsze dane o sprzedaży kredytów w Polsce. Jak podano, w maju 2023 r., w porównaniu do maja 2022 r., w ujęciu liczbowym banki i SKOK-i udzieliły więcej kredytów ratalnych (+60,8 proc.), kart kredytowych (+19,7 proc.) oraz kredytów gotówkowych (+5,9 proc.). Spadek (-26,6 proc.) odnotowały kredyty mieszkaniowe. Natomiast w ujęciu wartościowym banki i SKOK-i przyznały wyższą wartość limitów na kartach kredytowych (+28,2 proc.), kredytów ratalnych (+22,1 proc.) i kredytów gotówkowych (+9,6 proc.). Wartość udzielonych kredytów mieszkaniowych spadała zaś o 23,1 proc.
W pierwszych pięciu miesiącach br. w ujęciu liczbowym banki i SKOK-i udzieliły o (+60,0 proc.) więcej kredytów ratalnych, kart kredytowych wydały więcej o (+34,7 proc.) oraz przyznały więcej o (+6,6 proc.) kredytów gotówkowych. Liczba udzielonych kredytów mieszkaniowych spadła o (-46,3 proc.) - poinformowało BIK.
W ujęciu wartościowym banki i SKOK-i przyznały o (+38,3 proc.) wyższe limity na kartach kredytowych. Wartość kredytów ratalnych wzrosła o (15,5 proc.), a kredytów gotówkowych o (+9,1 proc.). Na wartość niższą o (-46,4 proc.) udzielono kredytów mieszkaniowych - dodało Biuro.
Główny analityk Grupy BIK dr hab. Waldemar Rogowski zwrócił uwagę, że majowe dodatnie dynamiki sprzedaży w ujęciu liczbowym (+5,9 proc.) oraz wartościowym (+9,6 proc.) potwierdzają dobrą sytuację na rynku kredytów gotówkowych.
Jednak dla pełnej oceny sytuacji należy wziąć pod uwagę, że dynamiki wartości pokazujemy w ujęciu nominalnym. Gdyby jednak posłużyć się ujęciem realnym, oczyszczonym z inflacji, to roczna dynamika wzrostu wartości udzielonych kredytów gotówkowych w maju wypada już znacznie gorzej, a wręcz byłaby ujemna na poziomie ok. -3,5 proc. -wskazał Rogowski, cytowany w informacji Biura.
Jego zdaniem inaczej wygląda sytuacja w ujęciu liczbowym - tu kredyty gotówkowe w pięciu pierwszych miesiącach odnotowały wzrost 6,6 proc., a wartościowym o 9,1 proc. nominalnie, ale realnie spadły o około 4 proc.
Rogowski zwrócił uwagę, że dla kredytów mieszkaniowych maj, pomimo długiego weekendu, na tle ostatnich miesięcy wypadł dobrze; banki udzieliły 10,9 tys. kredytów, to poziom niewidziany od czerwca zeszłego roku. Natomiast w ujęciu wartościowym banki udzieliły kredytów mieszkaniowych na kwotę 3,969 mld zł – najwyższą w ostatnich 12 miesiącach.
Zdaniem analityka wzrost akcji kredytowej jest m.in. wynikiem ożywienia popytu na kredyty mieszkaniowe w następstwie wzrostu zdolności kredytowej, do którego przyczyniła się liberalizacja wymagań nadzorczych w zakresie liczenia zdolności kredytowej – zmniejszenie wymaganego poziomu bufora na stopę procentową, jak i wzrost nominalny wynagrodzeń.
Obecnie jako scenariusz bazowy przyjmuję trwalsze i dłuższe ożywienie na rynku kredytów mieszkaniowych, szczególnie w drugim półroczu br., jak do gry wejdzie odroczony popyt związany z kredytami z dopłatą. Potwierdza się moja opinia, że 2023 r. z uwagi na dużą zmienność będzie bardzo ciekawy na rynku kredytów mieszkaniowych – ocenił Rogowski.
Analizując rynek kredytów gotówkowych według przedziałów kwotowych udzielanego finansowania, nadal zwracają uwagę kredyty zaciągane na kwotę powyżej 50 tys. zł. W przedziale tym, w okresie pierwszych pięciu miesięcy 2023 r. wystąpiły jedne z najwyższych dodatnich dynamik w ujęciu liczbowym (+11,5 proc.) oraz najwyższa w wartościowym (+13,9 proc.). To samo zjawisko występowało również w 2021 r. - poinformował analityk.
Przyznał, że odmienna sytuacja była natomiast w roku 2022, gdy najwyższa dodatnia dynamika dotyczyła kredytów niskokwotowych do 5 tys. zł. Dodał, że kredyty powyżej 50 tys. zł odpowiadają za 12 proc. liczby udzielonych w okresie styczeń - maj br. kredytów gotówkowych i za 49,2 proc. łącznej wartości sprzedaży kredytów gotówkowych udzielonych w tym okresie.
Wiąże się to w dużej części z konsolidacją kredytów, która odpowiada za połowę akcji kredytowej. Jedna czwarta wartości udzielonych kredytów gotówkowych to drugi i kolejny kredyt, co pokazuje konieczność korzystania z kolejnych kredytów w przypadku części gospodarstw domowych” - ocenił Rogowski.
Z informacji BIK wynika, że w okresie styczeń – maj br. najwyższe dynamiki w ujęciu wartościowym, podobnie jak w roku ubiegłym, odnotowały kredyty ratalne do 1 tys. zł (+99,3 proc.).
Jeszcze bardziej spektakularne wzrosty w tym samym przedziale wystąpiły w ujęciu liczbowym, gdzie wzrost wyniósł (+155,4 proc.). Tak wysoka dynamika niskokwotowych kredytów ratalnych to w większości efekt przekształcania zobowiązań z odroczonym terminem płatności w kredyt ratalny poprzez zakup wierzytelności przez banki- podało Biuro Informacji Kredytowej.
Nadal, podobnie jak w całym 2022 r., ujemną dynamiką sprzedaży charakteryzowały się kredyty ratalne na wysokie kwoty, z przedziału powyżej 10 tys. zł. To w większości kredyty na zakup droższych dóbr trwałych – wskazał główny analityk Grupy BIK.
Jak podano, średnia wartość kredytu gotówkowego w maju br. wyniosła 21 tys. 818 zł – to wzrost o 3,6 proc. wobec maja 2022 r. Natomiast średnia wartość kredytu ratalnego udzielonego w maju to 2590 zł, o 24,1 proc. mniej niż w maju rok temu.
W skład Grupy BIK wchodzą Biuro Informacji Kredytowej i Biuro Informacji Gospodarczej InfoMonitor oraz Digital Fingerprints.
Czytaj też: KE nagina prawo na korzyść Niemiec
Czytaj też: Badanie. Tego oczekują pracownicy etatowi
pap, jb