R. Telus: Polskie produkty mają markę dobrej żywności
Polskie produkty mają markę dobrej żywności w Europie i na świecie, dlatego trzeba walczyć z „fake newsami”, które je deprecjonują - mówił w niedzielę minister rolnictwa Robert Telus podczas panelu zorganizowanego w ramach I Festiwalu Polskiej Żywności Wysokiej Jakości.
Minister zauważył, że dezinformacja stała się „bronią gospodarczą”, która służy do niszczenia marki produktów żywnościowych, w ten sposób zniechęcając do ich kupowania. Dlatego ważne jest by polska żywność była wiarygodna. Czuwają nad tym różne inspekcje m.in. Inspekcja Jakości Artykułów Rolno-Spożywczych.
Jeżeli produkt ma oznaczenie, że jest to żywność ekologiczna, to musi ona taka faktycznie być - stwierdził Telus.
Według ministra, polskie produkty cieszą się uznaniem konsumentów. Wielu z nich szuka żywności wysokiej jakości, ale trzeba ją promować, bo konsument musi wiedzieć który produkt spełnia takie wymagania.
Telus zauważył, że w ostatnie lata - czas pandemii i wojny w Ukrainie - spowodowały, że jeszcze bardziej myśli się o bezpieczeństwie żywnościowym.
Jest ono równie ważne jak bezpieczeństwo militarne, zdrowotne, czy energetyczne, a nawet moim zdaniem, jest ono najważniejsze” - stwierdził minister. Stąd tak duża pomoc dla rolników, rzędu 15 mld zł. „Pomoc jest po to by zadbać o bezpieczeństwo żywnościowe i pomóc rolnikom przeżyć ten trudny czas - podkreślił.
Nie wszystkim jednak podoba się wysoka pozycja polskiej żywności. W internecie, w mediach pojawią się różnego rodzaju dezinformacje i kłamstwa na temat jej jakości - zaznaczył Telus. Dodał, że z jednej strony markę polskiej żywności psują oszuści, którzy chcą zarobić. Z drugiej - są różne osoby, firmy, instytucje, które próbują wyprzeć polskie produkty z rynku i pozwolić by na nim znalazły się inne produkty. Jest to sprawa gospodarcza i „nowa broń”, dlatego różne organizacje branżowe w kraju podpisały porozumienie o wspólnym zwalczaniu dezinformacji - poinformował szef resortu rolnictwa
Jednym z takich ataków dezinformacji była nagłaśniana na jesieni ub.r. przez media „afera drobiowa”. Pisano, że kurczaki karmione były skażoną paszą, tymczasem okazało się że w paszach którymi karmione były polskie kurczaki nie było dodatków skażonego oleju - zaznaczyła Jolanta Ciechomska z Unii Producentów i Pracodawców Przemysłu Mięsnego UPEMI.
Te nieprawdziwe informacje poszły w świat i miały skutki wizerunkowe, a także finansowe - podkreśliła. Dodała, że Polska od 2014 r. jest największym producentem drobiu w UE i każda taka nie potwierdzona informacje powoduje duże konsekwencje.
Prezes Polskiego Zrzeszenia Producentów Bydła Mięsnego Jerzy Wierzbicki zaznaczył, że media poprzez powielanie nieprawdziwych informacji mogą spowodować załamanie eksportu, jak to miało miejsce w przypadku wysyłki wołowiny do UE kilka lat temu. Dezinformacja jest też stygmatyzowaniem różnych produktów, w szczególności mięsa, żeby „zrobić miejsce” na rynku dla produktów ultraprzetworzonych, które imitują produkty mięsne.
Zdaniem Wierzbickiego, by skutecznie zwalczać „fake newsy” kluczowa jest współpraca na forum unijnym i organizacji w kraju oraz wypracowanie wspólnego stanowiska z rządem. Wierzbicki zapowiedział, że organizacje producentów mięsa wystąpią z inicjatywą, by stworzyć nowe prawo, które będzie chronić zwyczajowe nazwy produktów mięsnych, tj. by sztuczne mięso nie było nazywane mięsem.
Wicedyrektor Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa Marcin Wroński wskazał, że dezinformacja z roku na rok przybiera na sile. Dwa główne nurty to: atak na polską żywność jako na kraj pochodzenia i to najczęściej jest inspirowane i finansowane przez różne fundacje, które mają na celu pomniejszyć wartość polskiej żywności a podnieść wartość tej z innego kraju. Drugi rodzaj - to ataki na producentów, głównie produktów mięsnych. Polega on na rozpowszechnianiu nieprawdziwych informacji np. na temat męczenia zwierząt. Jak mówił, oczywiście informacje te padają na podatny grunt tj. do ludzi, którzy nie znają produkcji rolnej czy nie jedzą mięsa. Informacje pochodzą od firm, które zainwestowały ogromne środki w produkcję zamienników mięsa i za pomocą organizacji pozarządowych wprowadzają dezinformację i psują wizerunek produktów zwierzęcych.
I festiwal Polskiej Żywności Wysokiej Jakości #Kupuj Świadomie został zorganizowany przez Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa. W wydarzeniu wzięło udział ponad 110 regionalnych producentów żywności całego kraju i organizacje branżowe. Na festiwalu oferowano miody, wędliny, produkty mleczne, sery, oleje tłoczone na zimno, ryby, przetwory owocowo-warzywne, pieczywo. Produkty można było zdegustować, a także kupić.
Czytaj też: Motoryzacja. Upada niemiecki gigant
Czytaj też: Polska zajmuje 3. miejsce. Tak wygodnie jeszcze nie było
pap, jb