Informacje

Mariusz Błaszczak / autor: PAP
Mariusz Błaszczak / autor: PAP

Szef MON o słowach Webera: kolejny przejaw buty

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 26 czerwca 2023, 21:33

  • Powiększ tekst

Myślę, że jest to kolejny przejaw buty, już wielokrotnie słyszeliśmy takie słowa. Polacy nie będą tanią siłą roboczą, jak chcieliby niektórzy z naszych sąsiadów na Zachodzie - powiedział w poniedziałek w TVP Info szef MON Mariusz Błaszczak, odnosząc się do wypowiedzi szefa grupy EPL w PE Manfreda Webera

Chodzi o wywiad niemieckiego polityka, przewodniczącego grupy EPL w Parlamencie Europejskim Manfreda Webera dla „FAZ”.

Opowiadamy się za kursem, który wyklucza radykałów. AfD, Len Pen, to nasi polityczni wrogowie. Sformułowałem trzy warunki jakiejkolwiek współpracy: za Europą, za Ukrainą, za praworządnością (ew. rządami prawa, państwem prawa). W ten sposób budujemy zaporę ogniową przeciwko PiS. Jesteśmy jedyną siłą, która może zastąpić PiS w Polsce i poprowadzić kraj z powrotem do Europy - powiedział Weber.

O jego słowa pytany był w poniedziałek wieczorem minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak.

Myślę, że to jest kolejny przejaw buty. Już wielokrotnie słyszeliśmy takie słowa. Polacy nie będą tanią siłą roboczą, tak jak by niektórzy z naszych sąsiadów na Zachodzie tego chcieli - odpowiedział szef MON.

Dopytywany o fragment wypowiedzi dotyczący „poprowadzenia kraju (Polski - red.) z powrotem do Europy”, Błaszczak odparł, że „Polska jest w Europie nie od wczoraj, nie od dziś”.

Polska jest państwem, które ma bardzo bogatą tradycję demokratyczną, ma bardzo demokratyczną tradycję wybierania władców. Kiedy w Niemczech nie było elekcji, w Polsce odbywały się elekcje, wybór królów, a więc panujących w naszym kraju - wskazywał.

Jak zauważył, „wtedy równolegle na ziemiach niemieckich toczyły się krwawe wojny religijne czy też płonęły stosy”. „W Polsce była tolerancja, tolerancja religijna. A więc nie mamy się czego wstydzić” - zaznaczył Błaszczak.

Jego zdaniem, „niewątpliwie też w tej całej historii znaczenie ma fakt, że obecne rządy, polskie rządy domagają się reparacji, a więc zapłaty za szkody, które wyrządzili Niemcy okupując Polskę”. „A te były szkody gigantyczne” - dodał. Na pytanie, czy - według niego - jest to jeden z powodów pojawiania się tego typu wypowiedzi, minister wyraził przekonanie, że „tu chodzi o to, by zatrzymać Polskę po pierwsze w naszym marszu do tego, by Polska była państwem więcej znaczącym na arenie europejskiej, by pozycja międzynarodowa Polski była silniejsza” i status międzynarodowy”.

Jak zauważył, „o tym bardzo często mówi” prezes PiS Jarosław Kaczyński, „żeby właśnie nie tylko pozycja międzynarodowa naszego kraju była silniejsza, ale również status Polski”.

Żeby nas nie obwiniano za zbrodnie, których nie popełniliśmy - wskazywał.

CZYTAJ TEŻ: Rozpoczęto budowę koszar dla wagnerowców

To są niemieckie zbrodnie, te, które zostały dokonane w czasie II wojny światowej. A więc mówienie, że to jacyś +naziści+ na przykład doprowadzili do Holokaustu jest po prostu zaciemnianiem faktów. To państwo niemieckie doprowadziło do Holokaustu, to państwo niemieckie w porozumieniu z państwem rosyjskich napadło w 1939 roku na Polskę, a okupacja zarówno niemiecka, jak i rosyjska, obie były niezwykle brutalne, niezwykle okrutne wobec Polaków - podkreślił Błaszczak.

CZYTAJ TEŻ: Buda: jesteśmy gwarantem dla Turowa i Bogatyni

Minister przypomniał również, że na ziemiach okupowanych przez Niemców za ukrywanie Żydów Polakom groziła kara śmierci. „Mimo to w zasadzie wszyscy Żydzi, którzy przetrwali te zbrodnie niemieckie, musieli skorzystać z pomocy Polski, pomocy Polaków, którzy - ryzykując własne życie - chronili Żydów” - podkreślił.

PAP, mw

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych