INWAZJA NA UKRAINĘ
Zełenski: to szczęśliwy dzień
To szczęśliwy dzień - nasi żołnierze w poniedziałek posuwali się do przodu na wszystkich odcinkach frontu, powiedział w wieczornym wystąpieniu wideo prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski. Wystąpienie zostało nagrane w pociągu w drodze powrotnej z linii frontu do Kijowa - poinformował Ukrinform.
Idziemy naprzód. Obwód doniecki, Zaporoże. Nasi żołnierze, nasze wysunięte pozycje, kierunki aktywnych działań na froncie. Dziś we wszystkich kierunkach nasi żołnierze posuwali się naprzód i to jest szczęśliwy dzień. Życzę chłopakom więcej takich dni, powiedział prezydent Ukrainy.
To był pracowity dzień, dużo emocji, powiedział Wołodymyr Zełenski, miałem zaszczyt nagrodzić naszych żołnierzy, osobiście im podziękować i uścisnąć dłoń. Dzięki za wszystkie słowa wsparcia chłopaki! Dzięki za uściski - bardzo ciepłe. Wszystkim naszym żołnierzom - od szeregowca, marynarza do generała - brawo!
Spotkałem się z generałami. Przyjęliśmy kilka rozwiązań operacyjnych. Rozmawialiśmy o utworzeniu korpusu piechoty morskiej, wszystkie szczegóły są jasne, absolutnie jasne: organizacja, szkolenie, zaopatrzenie. Wzmacniamy piechotę morską i wszystkie elementy naszych sił obronnych, to konieczność, zapowiedział prezydent.
Wczoraj, dodał, były negocjacje z partnerami, w szczególności z prezydentem Bidenem, przede wszystkim w sprawie dostaw broni. A dzisiaj – ustalenia, gdzie dokładnie ta broń jest najbardziej potrzebna, gdzie ochroni życie Ukraińcom. I przybliży nasze zwycięstwo. To jest najważniejsze. Cała nasza ziemia będzie wolna - absolutnie cała.
Dziękuję wszystkim, którzy obecnie walczą za Ukrainę, przygotowują się do bitwy, są na misjach bojowych, na posterunkach bojowych. Wszystkim, którzy wracają do zdrowia po kontuzjach. Wszystkim , którzy szkolą naszych wojowników! Dziękuję! Jestem z Was wszystkich dumny! Chwała Wam, nasi bohaterowie!
I wieczna pamięć o wszystkich, którzy oddali życie za Ukrainę!, zakończył swoje wystąpienie prezydent Ukrainy.
Czytaj także: Rozpoczęto budowę koszar dla wagnerowców
PAP/rb