Trzech zbożowych gigantów opuściło rosyjski rynek
Jedne z największych na świecie korporacji zajmujących się handlem zbożem – Cargill, Viterra i Louis Dreyfus – 1 lipca opuściło rynek rosyjski. Co to oznacza dla Rosji?
Handlowcy, którzy przestali prowadzić działalność w Rosji na początku lipca, odegrali znaczącą rolę na rosyjskim rynku. W sezonie rolniczym 2022-2023 dzięki ich staraniom na rynki zagraniczne sprzedano 7,3 mln ton rosyjskiego zboża, co odpowiada za ponad 15 proc. całego rosyjskiego eksportu zboża.
Moskwa obawia się, że nie tylko przestaną pracować w Rosji, ale także całkowicie odmówią „zajmowania” się rosyjskim zbożem - a to stworzy dla Kremla poważne problemy. Międzynarodowi handlowcy posiadają wzorową infrastrukturę biznesową - finansowanie, ubezpieczanie, logistykę, magazynowanie i marketing - co zapewniało wydajność eksportu i zminimalizowanie potencjalnych strat dla rosyjskich firm. Eksporterzy w Rosji teraz będą musieli bardzo ciężko pracować, aby utrzymać tempo sprzedaży, a przede wszystkim uzyskać dostęp do rynków zagranicznych, które wcześniej zapewniały im te trzy korporacje.
Dodatkowo, z powodu ceł na rosyjskiej zboże oraz sankcji, rosyjscy producenci rolni stracili znaczną część swoich dochodów, a wsparcie rządu okazało się wielokrotnie mniejsze niż oczekiwane. Uniemożliwia to wymianę i naprawę sprzętu, którego ceny znacznie wzrosły w ciągu ostatnich dwóch lat w Rosji (większość firm, które dostarczały sprzęt i go serwisowały opuściły rosyjski rynek po rozpoczęciu przez Rosjan inwazji na Ukrainę).
Przeczytaj też: Polska może odciągnąć Niemcy od Rosji
/$or