Informacje

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski / autor: PAP/EPA/UKRAINIAN PRESIDENTIAL PRESS SERVICE HANDOUT
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski / autor: PAP/EPA/UKRAINIAN PRESIDENTIAL PRESS SERVICE HANDOUT

INWAZJA NA UKRAINĘ

Prezydent Zełenski: Wojna wraca na terytorium Rosji

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 30 lipca 2023, 18:31

  • Powiększ tekst

To był dobry dzień na froncie - powiedział w niedzielę ukraiński prezydent Wołodymyr Zełenski. Podkreślił też, że wojna wraca na terytorium Rosji i jest to sprawiedliwe.

Dziękuję wszystkim za ten dzień na froncie - to dobry dzień, mocny. Kierunek bachmucki, inne gorące i bolesne kierunki w Donbasie - Awdijiwka, Marjinka - oraz oczywiście południowe kierunki” - powiedział na nagraniu prezydent.

Zaznaczył, że rosyjska agresja „zbankrutowała” na polu bitwy.

Dziś już 522. dzień tak zwanej specjalnej operacji wojskowej, którą rosyjskie władze obliczyły na tydzień - dwa. Ukraina staje się silniejsza” - podkreślił Zełenski.

Jak dodał, „stopniowo wojna wraca na terytorium Rosji - do jej symbolicznych centrów i baz wojskowych i jest to nieunikniony, naturalny i w pełni sprawiedliwy proces”

Wcześniej dowódca Sił Obrony na kierunku taurydzkim, gen. Ołeksandr Tarnawski informował, że na kierunku taurydzkim (część frontu na południu Ukrainy) wojska ukraińskie posuwają się do przodu; przeciwnik w ciągu doby stracił dwie kompanie.

Na kierunku taurydzkim Siły Obrony posuwają się do przodu. W ciągu ostatniej doby straty wroga – zabici i ranni – to ponad dwie kompanie. Zniszczyliśmy ponad 20 jednostek sprzętu wojskowego przeciwnika” – powiadomił gen. Ołeksandr Tarnawski, dowódca na kierunku taurydzkim (obwód zaporoski i zachodnia część obwodu donieckiego).

Rosjanie stracili m.in. dwa czołgi, sześć bojowych wozów piechoty, dron Orłan-10, trzy zestawy artyleryjskie i moździerze, przenośny radar Sobolatnik i samochody. Ukraińcy zlikwidowali także dwa magazyny z amunicją.

Czytaj także: Ukraińskie drony nad Moskwą

PAP/rb

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych