Informacje

www.sxc.hu
www.sxc.hu

Pendolino jednak nie wróci do Włoch. Piechociński się ugina. Czy włoska firma ma informacje kompromitujące Polski rząd?

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 20 maja 2014, 10:21

    Aktualizacja: 20 maja 2014, 10:24

  • Powiększ tekst

Słowa Janusza Piechocińskiego, który przyznał kilka dni temu, ze kontrakt na pociągi Pendolino może jednak zostać zerwany wywołały burzę. Jednak najwyraźniej los kontraktu na zakup włoskiego produktu najwyraźniej wciąż jest niepewny, gdyż dziś na antenie TVN24 wicepremier powiedział:

Myślę, że [Polska - przyp.red.] nie zerwie [kontraktu - przyp.red.], to się dzieje teraz i na poziomie biznesowym. (…) Jeśli kontrakt nie jest realizowany, cieszę się ze InterCity zaczęło naliczać kary umowne – nie możemy dać sobie grać na nosie — mówił szef ludowców i po raz kolejny odciął się od pomysłu kupienia drogiej zabawki:

Ja byłem przeciw, ale przesłanki na za były takie, że potrzeba nam na wyodrębnionej grupie odcinków szybkiej kolei, aby ją przyciągnąć uciekających klientów. (…) Wiedzieliśmy, że te tory są w budowie, że na niektórych odcinkach będą ograniczenia... — przyznawał Piechociński. Wicepremier zapewnił jednak, że rząd był przekonany, że na kluczowych odcinkach da się tory zbudować, tak aby pociąg mógł rozwijać prędkość zgodnie z przeznaczeniem.

Tego typu decyzje muszą być decyzjami na poziomie biznesowym, ci którzy podejmowali decyzje powinni dziś zdać relację i przypomnieć te argumenty — dodawał Piechociński, który jako odpowiedzialnego za zakup wskazał byłego ministra infrastruktury - Cezarego Grabarczyka.

Wicepremier odciął się także od słów Tadeusza Zwiefki, który twierdził, że Pendolino jest winą… PiS-u

Moja filozofia jest zupełnie inna. W 2009 r. wszedł do Europy kryzys i w takiej sytuacji, kieruje się popyt na własne produkty – i to była moja główna argumentacja. (..) W 2004, 2005 r. polska PESA dostała po raz pierwszy zbudowała prototyp dla podwarszawskiej kolei – to jest świetnie funkcjonująca na rynku, polska firma. (…) Ja nie podjąłbym decyzji o zakupie Pendolino, kierowałbym to na dużo tańszy polski zakup — zapewniał Piechociński.

Szkoda, że na rzecz PESY nie lobbował tak efektywnie, gdy były podejmowane decyzje i podpisywanie umowy…

Co dalej? Jaki czas na realizacja kontraktu? „Kierownictwo PKP Intercity zachowało się racjonalnie, kidy podjęło decyzję o naliczaniu kar umownych. (…) Jeżeli dsotawca nie dostarczy towaru, to trzeba będzie sięgnąć po rozwiązania biznesowe. Zamawialiśmy tygrysa, nie może być tak, że dostaniemy kota”.

mc/ wPolityce.pl/

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych