„Wyprodukowany we Francji”. Kupuję. [Badanie]
93 proc. Francuzów uważa, że kupowanie francuskiego towaru to sposób na wsparcie francuskich przedsiębiorstw, a tym samym gospodarki kraju, zaś 86 proc. Francuzów zakup „produktu wyprodukowanego we Francji” jest gwarancją wyprodukowania towaru zgodnie ze standardami społecznymi, które szanują pracowników – wynika z sondażu Opinionway z 2020 r.
Odpowiadają na to francuskie sklepy promując lokalne produkty i oznaczając je np. napisami: „Smaki naszych regionów” czy „Nasze regiony mają talent”.
Respondenci uważają, że przeniesienie niektórych łańcuchów produkcyjnych na terytorium Francji mogłoby zwiększyć liczbę miejsc pracy i pomóc w zachowaniu francuskiego know-how.
64 proc. Francuzów uważa, że zwiększyło spożycie francuskich produktów, szczególnie od czasu kryzysu Covid-19. Dwóch na trzech Francuzów twierdzi, że jest gotowych kupić droższy produkt, jeśli został wyprodukowany we Francji, a 69 proc. firm twierdzi, że widzi zwiększenie obrotów w związku z oznaczeniem produktu „Wyprodukowany we Francji”.
Cześć supermarketów wystawia półki tylko ze spożywczymi produktami francuskimi. Przykładem jest francuska sieć supermarketów Leclerc, która w części departamentów wprowadziła już w 2013 r. alejki i półki zarezerwowane tylko na produkty francuskie, zaś sieć Carrefour, podaje, że 80 proc. produktów na ich półkach spożywczych jest pochodzenia francuskiego – wskazał dziennik „Le Figaro”.
Z kolei część sieci francuskich (m.in. Carrefour, Leclerc, Auchan) od dekady wprowadza swoje własne oznaczenia dla produktów, jak „Reflets de France”, „Smaki naszych regionów” czy „Nasze regiony mają talent”, podkreślając francuskie pochodzenie towaru.
Czytaj także: Robert Telus: „Lokalna półka” to droga do niższych cen dla konsumentów
Czytaj także: „Lokalna półka” - Trzeci punkt programu wyborczego PiS
PAP (Z Paryża Katarzyna Stańko)/gr