Wiek emerytalny w Niemczech: Stanowisko Olafa Scholza
Brak wykwalifikowanych pracowników na rynku spowodował apele niemieckich przedsiębiorców o podniesienie wieku emerytalnego do 70 lat. Zdaniem kanclerza Olafa Scholza (SPD) jest to „głupia dyskusja”, a w pierwszej kolejności należy poprawić perspektywy 60-latków, poszukujących pracy – opisuje w poniedziałek portal „Spiegel”. O próbach podniesienia wieku emerytalnego kanclerz Scholz powiedział, że „to błędny, pozbawiony sensu krok”.
W opinii niemieckich przedsiębiorców i części polityków, ustawowy wiek emerytalny wymaga podniesienia w celu zwalczania niedoboru pracowników oraz „stabilizacji niemieckiego systemu emerytalnego”. Jednak zdecydowana większość (prawie 70 proc.) zainteresowanych (osoby przechodzące na emeryturę teraz lub w najbliższych latach) jest za wcześniejszym zakończeniem pracy zawodowej – dodaje „Spiegel”.
Kanclerz Scholz w debacie dotyczącej zmiany wieku emerytalnego stanowczo wypowiadał się przeciwko jego podwyższeniu.
To błędny, pozbawiony sensu krok – ocenił w trakcie niedzielnego spotkania, zorganizowanego przez dziennik „Heilbronner Stimme” w Heilbronn.
Obecnie ustawowy wiek emerytalny to 67 lat. „Myślę, że to dobre rozwiązanie” – ocenił Scholz. Jak oszacował, 17-letni absolwent ma przed sobą 50 lat pracy zawodowej, zanim przejdzie na emeryturę.
Ale nic nie stoi na przeszkodzie, aby kto chce, mógł kontynuować pracę. W tym celu stworzono odpowiednie przepisy – wyjaśnił kanclerz.
Podkreślił, że ważniejsza jest obecnie poprawa perspektyw zatrudnienia osób z grupy wiekowej 58–62 lat, szukających pracy.
Najpierw trzeba więc sobie z tym poradzić, zanim znowu zacznie się tę głupią dyskusję na temat wieku emerytalnego – podsumował kanclerz Scholz.
CZYTAJ TAKŻE: Prezydent: Będę bronił CPK i budowy elektrowni atomowych
pap, jb