Najemca mieszka w domu, a właściciel w samochodzie!
Potrzebuję mojego domu. Muszę przestać mieszkać w furgonetce – powiedział Jason Roth w rozmowie z Bussiness Insiderem.
Wynajął dom, by opłacić uczelnię wyższą, która w Stanach Zjednoczonych jest płatna. Nowy lokator nie płacił za wynajem, co więcej, wystawił dom niebędący jego własnością na Airbnb. Tymczasem właściciel domu śpi w furgonetce, ponieważ w obowiązującym w XXI wieku stanie prawnym występuje luka prawna, i to nie tylko w Stanach Zjednoczonych, podobnie jest w Polsce.
Obie strony toczą walkę w sądzie. Najemca jest winien 50 tys. dolarów, co w przeliczeniu na złotówki stanowi kwotę około 200 tys. zł.
Prawo, które jest bezprawiem
Roth kupił swój dom w 2016 roku, w stanie Waszyngton. Rozpoczął edukację na mechanika lotniczego i chcąc zebrać potrzebne na ten cel pieniądze, w marcu wynajął swój dom. Najemca jednak po opłaceniu części miesięcznego czynszu, stwierdził, że nie będzie więcej płacić za dom. Mało tego, posunął się o krok dalej i wystawił pokoje na wynajem za pośrednictwem Airbnb. Teraz właściciel nie może eksmitować najemcy.
Sprawa toczy się w sądzie. W dokumencie sądowym Hunter widnieje informacja, że najemca zalega właścicielowi 47 tys. 248 dolarów plus należność za media i opłaty za zwłokę. Rachunki piętrzą się, a sąd ma czas. Właściciela domu nie stać już było na wynajmowanie mieszkania, więc zmuszony był zamieszkać w samochodzie. Swoich praw musi dochodzić na drodze sądowej. Kolejną rozprawę sędzia wyznaczył na marzec 2024 roku, powiedział Bussines Insiderowi Jason Roth. Oznacza to, że w tej batalii o swoją własność czeka go długi, zimowy okres oczekiwania, który będzie musiał, niczym koczownik, spędzić w aucie.
CZYTAJ TAKŻE: D. Tusk zapowiada koniec polskich mediów
CZYTAJ TAKŻE: Wyborcy Trzeciej Drogi zostali oszukani
Bussiness Insider, jb