
Tej doby stracimy 1,66 milisekundy z naszego czasu
Jeden z najkrótszych dni słonecznych – czyli mierzonych od południa do południa – w tym roku i w całej historii pomiarów przypadnie we wtorek 5 sierpnia. Tej doby stracimy 1,66 milisekundy. Naukowcy uważają, że z powodu przyspieszającego obrotu wirowego Ziemi dni mogą być coraz krótsze.
Przez większość historii ludzkość mierzyła czas według wschodów i zachodów Słońca – czyli zgodnie z orientacją Ziemi w stosunku do naszej gwiazdy. Jednak zgodnie z nowoczesnym, niezwykle precyzyjnym pomiarem czasu względem także innych ciał niebieskich długość poszczególnych dób różni się o ułamki sekundy. Jak czytamy w magazynie „Scientific American”, tego lata kilka obrotów Ziemi wokół własnej osi jest o ponad milisekundę szybszych niż średnia z ostatnich kilkudziesięciu lat.
Jeden z najkrótszych dni słonecznych (to znaczy mierzonych miedzy dwoma kolejnymi górowaniami Słońca) w tym roku i w całej historii pomiarów przypada we wtorek 5 sierpnia. Zgodnie z przewidywaniami astronomów ta doba będzie trwała o 1,66 milisekundy krócej niż wzorcowe 24 godziny, czyli 86 400 sekund. Krótsze niż zwykle były także 9 lipca (o 1,3 milisekundy) i 22 lipca (1,38 milisekundy).
Zmiana w praktyce niezauważalna
Cytowany przez „Scientific American” („SA”) dr Christian Bizouard z Obserwatorium Paryskiego skomentował, że dla przeciętnego Ziemianina jest to zmiana niezauważalna. Jednak francuski astronom wraz z zespołem i naukowcami z całego świata monitorują ok. 300 kwazarów – odległych obiektów kosmicznych emitujących promieniowanie elektromagnetyczne – i względem nich określają położenie naszej planety w kosmosie. Dzięki temu badacze obserwują, że czas obrotu Ziemi wokół własnej osi zmienia się.
Na prędkość obrotu naszej planety wpływa kilka czynników. Po pierwsze – jak wyjaśniono w artykule w „SA” – to prędkość obrotu ziemskiego jądra. Na początku XXI w. odkryto, że jądro wiruje szybciej niż skorupa ziemska. Ogólna prędkość obrotowa całej planety pozostaje niezmienna, więc kiedy prędkość ruchu wirowego jądra się zmniejsza, skorupa ziemska przyspiesza. Dotyczy to również atmosfery – kiedy prądy strumieniowe na półkuli północnej i południowej spowalniają (zwykle latem), skorupa obraca się szybciej.
Na prędkość obrotową Ziemi wpływa też Księżyc. W perspektywie geologicznej ruch wirowy Ziemi spowolnił, ponieważ siła przyciągania naszego naturalnego satelity powoduje przemieszczanie się wody w morzach i oceanach, a to wywołuje niewielkie tarcie między wodą a dnem morskim - a ono przyhamowuje wirowanie Ziemi. To dlatego, jak opisano w „SA”, ok. 70 mln lat temu, krótko przed wyginięciem dinozaurów, doba była o około pół godziny krótsza niż obecnie. Naukowcy obliczyli, że jeszcze wcześniej - 245 mln lat temu - doba trwała nieco ponad 22,5 godziny.
Księżyc powoduje także drugie zjawisko, które wpływa na obrót Ziemi w skali zauważalnej dla ludzi. To z powodu jego oddziaływania możemy obserwować codzienne przypływy i odpływy mórz i oceanów. Jednak płaszczyzny orbit Ziemi i Księżyca są wobec siebie odchylone o ok. 5 stopni. Dlatego maksimum pływów przemieszcza się na północ i południe w trakcie obiegu Księżyca wokół planety. Kiedy Księżyc znajduje się nad równikiem, największe przypływy i odpływy również się tam występują, a planeta obraca się wolniej. Kiedy Księżyc przemieszcza się na północ lub południe od równika, również maksimum pływów oddala się od niego ku biegunom i Ziemia wiruje szybciej.
Działa tu ta sama zasada, co w przypadku łyżwiarza, który wykonuje piruet. Kiedy wiruje z wyciągniętymi na boki rękami, obraca się wolniej, a gdy przyciska ręce je do klatki piersiowej, przyspiesza – wyjaśnił dr Bizouard.
Ziemska doba się wydłużała, teraz się skraca
Długotrwałe pomiary wykazywały, że ziemska doba się wydłużała, średnio o 1-2 milisekundy na wiek. Czas średniej doby słonecznej w drugiej połowę XX w. okazał się stale dłuższy o ok. 1,8 milisekundy od wzorcowych 86 400 sekund. Dlatego uniwersalny czas koordynowany UTC (wzorcowy czas ustalany na podstawie ruchu obrotowego Ziemi) był kilka razy korygowany przez dodawanie tzw. sekundy przestępnej w celu zsynchronizowania go z czasem słonecznym. Po raz ostatni (i 27. w historii, czyli od 1972 r.) sekunda przestępna została dodana do UTC 31 grudnia 2016 r.
Jednak teraz ruch obrotowy naszej planety przyspiesza, jak sugerują naukowcy - m.in. z powodu topnienia lodowców pod wpływem zmian klimatycznych i wolniejszego obrotu jądra Ziemi. Jeśli to zjawisko się utrzyma, doby słoneczne będą coraz krótsze i być może wkrótce będziemy musieli co jakiś czas odejmować sekundę przestępną od wzorcowego czasu. Eksperci oceniają, że pierwsze wprowadzenie „ujemnej” sekundy przestępnej może nastąpić w 2029 r.
PAP, sek
»» Odwiedź wgospodarce.pl na GOOGLE NEWS, aby codziennie śledzić aktualne informacje
»» O bieżących wydarzeniach w gospodarce i finansach czytaj tutaj:
Umowa z Mercosur już nie do uniknięcia?
Terminal kontenerowy w Gdyni - Ameryka alarmuje
Zatrważające wieści z rynku pracy. Koniec złotej ery?
»»Fatalne notowania rządu Donalda Tuska! – oglądaj na antenie telewizji wPolsce24!
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.