Informacje

Fot.Archiwum
Fot.Archiwum

Eksperci: Planowane zmiany w prawie przez rząd wpłyną niekorzystnie na firmy pożyczkowe

Polska Agencja Prasowa

  • Opublikowano: 2 czerwca 2014, 19:37

    Aktualizacja: 2 czerwca 2014, 19:39

  • Powiększ tekst

Eksperci z PwC twierdzą, że planowane przez rząd zmiany dotyczące firm pożyczkowych ograniczą ich ofertę o ok. 14 proc. Natomiast według Konferencji Przedsiębiorstw Finansowych w Polsce ten rynek może się skurczyć o jedną trzecią.

PwC poinformowało w poniedziałek w komunikacie, że przygotowana przez Ministerstwo Finansów i przyjęta przez rząd na początku maja regulacja ma z jednej strony ograniczyć nadmierne koszty ponoszone przez niektórych klientów firm pożyczkowych, a z drugiej - ma w sposób minimalny ingerować w strukturę rynku i w działalność firm pożyczkowych.

Z badania przeprowadzonego przez PwC wynika, że zmiany - wprowadzając zależność między terminem zapadalności udzielanej pożyczki a jej maksymalnymi kosztami - odzwierciedlają rzeczywistą strukturę kosztów pożyczek, zarówno z punktu widzenia firm, jak i ich klientów.

"Proponowane wysokości maksymalnych progów kosztów pozaodsetkowych mogą ograniczyć przede wszystkim ofertę pożyczek o niewielkiej wartości (do 500 zł) udzielanych na bardzo krótki okres (do trzech miesięcy)" - ocenia PwC. Według raportu z rynku mogą zostać wycofane pożyczki, które odpowiadają za ok. 14 proc. oferty (wg liczby zawieranych umów).

"Jest mało prawdopodobne, aby firmy pożyczkowe niezależnie od segmentu, w którym działają, zrezygnowały z udzielania najpopularniejszych pożyczek w kwotach ok. 1000 zł na okres do 18 miesięcy, choć proponowana regulacja obniży ich rentowność" - napisano w komunikacie PwC. Zmiana może natomiast spowodować, że część rynku przesunie się z segmentu tradycyjnego do segmentu online, który ma niższe koszty stałe działalności.

Według PwC ograniczenie dostępu do pożyczek najniższych i udzielanych na najkrótszy okres wpłynie na sytuację dwóch grup pożyczkobiorców. Pierwsi to klienci młodsi, lepiej wykształceni i lepiej oceniający własną sytuację finansową, którzy zasilą segment online lub skorzystają z oferty sektora bankowego. Drudzy, to klienci gorzej wykształceni i źle oceniających własną sytuację finansową. Będą oni musieli zrezygnować z zadłużenia się lub będzie musiał korzystać z pożyczek o wyższej wartości rozłożonych na dłuższy okres spłaty lub zwróci się do innych źródeł pozyskania środków finansowych.

Według PwC z racji niewielkiego rozmiaru rynku pożyczkowego oraz z powodu ograniczonego wpływ regulacji na rynek, zmiany będą też miały nieznaczny wpływ na całą gospodarkę oraz na finanse publiczne. "Jeżeli chodzi o konkurencyjność w branży, proponowana regulacja w niewielkim stopniu będzie miała wpływ zarówno na firmy z segmentu tradycyjnego (...), jak i online" - podsumowano.

Natomiast Konferencja Przedsiębiorstw Finansowych w Polsce poinformowała o przeprowadzonym wśród członków KPF badaniu możliwych skutków planowanej regulacji (tzw. impact assessment). Według dr Piotra Białowolskiego z SGH z badania tego wynika, że rynek pożyczkowy może się skurczyć nawet o jedną trzecią, co oznacza redukcję wartości portfela o ok. 1 mld zł.

"Część klientów będzie musiała skorzystać z krótko- zamiast długoterminowego finansowania, a część w ogóle straci do niego dostęp. Ponadto wzrośnie ryzyko przeterminowania niektórych należności, a w skali makro istnieje groźba rozwoju +szarej strefy+, a nawet poszerzenia skali tak zwanej drobnej przestępczości" - prognozuje dr Białowolski.

Na początku maja br. rząd przyjął projekt założeń do noweli ustawy o nadzorze nad rynkiem finansowym oraz Prawa bankowego, który ma m.in. ukrócić lichwiarskie odsetki pobierane przez firmy pożyczkowe. Najważniejszym jego celem jest większa ochrona klientów instytucji finansowych.

Projekt pozwala Komisji Nadzoru Finansowego prowadzić postępowania wyjaśniające wobec wszystkich podmiotów z rynku finansowego, co do których zachodzi podejrzenie, że działają bez zezwolenia. Wyższe mają być kary za prowadzenie działalności bankowej bez zezwolenia.

Zgodnie z projektem wysokość odsetek za opóźnienie w spłacie nie będzie mogła przekroczyć sześciokrotności stopy kredytu lombardowego Narodowego Banku Polskiego (wynosi ona 4 proc.), co obecnie oznaczałoby, że wyniosą one nie więcej niż 24 proc. Limit odsetek za opóźnienie będzie obejmował również opłaty związane z windykacją należności.

Suma kosztów pozaodsetkowych kredytu nie będzie mogła przekroczyć 25 proc. całkowitej kwoty kredytu konsumenckiego i dodatkowo 30 proc. całkowitej kwoty kredytu konsumenckiego w stosunku rocznym. Przewidziano także, że całkowity koszt kredytu, z wyłączeniem odsetek, nie może przekroczyć 100 proc. całkowitej kwoty kredytu.

Jednocześnie projekt zawiera regulacje, które mają przeciwdziałać próbom omijania określonych limitów przez firmy pożyczkowe przez tzw. rolowanie pożyczek. Chodzi o sytuacje, w której firma udziela jednemu konsumentowi kilku następujących po sobie pożyczek na bardzo krótki termin (tzw. chwilówki).

(PAP)

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych