Strajk na kolei! Pasażerowie uziemieni
Około 150 tys. osób nie będzie mogło w ten weekend wyjechać na wakacje z powodu strajków konduktorów pociągów – przekazał Christophe Fanichet, dyrektor SNCF Voyageurs, państwowej spółki obsługującej pociągi pasażerskie we Francji.
Tylko jeden na dwa pociągi szybkiej kolei TGV będzie kursowało w weekend – zapowiedziało SNCF, które informowało o strajkach od kilku dni.
Przewoźnik priorytetowo potraktował połączenia w Alpy. Na niektórych liniach, tak jak w przypadku trasy Paryż-Bordeaux, odwołano z kolei dwie trzecie połączeń.
Podróżującym, których pociągi zostały odwołane, zwrócono 100 proc. kosztów. Przewoźnik oferuje im również 50-procentową zniżkę na kolejną podróż.
Początek zimowej przerwy
Zgodne z francuskim kalendarzem szkolnym, w sobotę rozpoczyna się zimowa przerwa dla strefy A, która obejmuje środkowe i południowo-zachodnie regiony kraju. W kilku innych częściach kraju, w tym w Paryżu, ferie zaczęły się tydzień temu; w innych rozpoczną się za tydzień.
W weekendowym proteście udział bierze ponad 70 proc. konduktorów, domagających się podwyżek płac.
W piątek minister transportu Francji Patrice Vergriete wezwał związki zawodowe i zarząd SNCF do wykazania się odpowiedzialnością w celu uniknięcia dalszych strajków podczas przerwy zimowej w szkołach – przekazuje dziennik „Le Figaro”.
„Od 1947 roku nie było ani jednego roku, w którym nie doszłoby do strajku, przez który ucierpieli użytkownicy kolei” – wylicza dziennik.
„Le Figaro” przypomina, że strajki odbijają się na finansach SNCF. Na przykład protesty z grudnia 2019 roku kosztowały spółkę 600 mln euro.
„Ciągłe strajki przyczyniają się również do pogorszenia wizerunku narodowego przewoźnika w oczach Francuzów. Aby zrekompensować wakacyjne wyjazdy zrujnowane przez strajk, SNCF nie ma innego wyjścia, jak tylko sięgnąć do kieszeni” – dodaje gazeta.
PAP/kp
»» O bieżących wydarzeniach w gospodarce i finansach czytaj tutaj:
Nadchodzą zwolnienia. Decyzja rządu ws. Lasów Państwowych