Herbata inna niż wszystkie
Herbatę najczęściej kojarzymy z parzeniem wysuszonych liści krzewu herbacianego (Camellia sinensis). To jednak tradycyjna i dobrze znana metoda. A co, gdyby tak sam proces parzenia przebiegał w nieco odmienny sposób?
O czym mowa?
Herbata ta swoim wyglądem przypomina istne dzieło sztuki. Składa się z liści herbaty oraz kwiatów – kwiatów które pod wpływem parzenia otwierają się i zaczynają „kwitnąć”, ukazując przy tym swoje piękne wnętrze. Stąd także wzięła się jej nazwa – kwitnąca herbata. Do jej przygotowania najczęściej wykorzystuje się zieloną lub białą odmianę, a także jaśmin, chryzantemę, amarantus bądź lilię. Kombinacje mogą być jednak bardzo różne i nie ograniczają się wyłącznie do wymienionych propozycji. Na polskim rynku nie cieszy się ona szczególnym zainteresowaniem, a szkoda, bo nie tylko pysznie smakuje, ale również dostarcza mnogich składników odżywczych.
Czemu jest wyjątkowa?
Z pewnością nie tylko ze względu na swój unikatowy wygląd. Stanowi ona także bardzo dobre źródło polifenoli, czyli związków o charakterze przeciwutleniającym, przeciwzapalnym oraz mających zdolność do „wymiatania” wolnych rodników. Spośród ich działania wymienia nie także:
• Obniżenie ciśnienia krwi
• Naprawa uszkodzonych komórek
• Usuwanie szkodliwych produktów przemiany materii
• Zmniejszenie ogólnego stanu zapalnego
• Wolniejsze procesy starzenia się
• Działanie antynikotynowe
Ponadto regularne picie kwitnącej herbaty reguluje gospodarkę węglowodanową, poprawia funkcjonowanie układu pokarmowego, gasi pragnienie, wzmacnia odporność i orzeźwia.
Jak parzyć?
To pytanie kluczowe, gdyż to właśnie właściwe przeprowadzenie tego procesu warunkuje późniejsze właściwości naparu. Najlepiej parzyć ją w szklanym i przezroczystym naczyniu. Pozwoli to ujrzeć otwieranie się pąków w pełnej okazałości. Pojemność naczynia powinna mieścić się w granicach 300-500 mililitrów. Temperatura wody lepiej, aby nie przekraczała 85°C. Po tym do środka należy włożyć herbacianą kulkę. Teraz pozostaje nam już tylko czekać, aż kwiat zacznie się rozwijać oraz zaparzać napar pod przykryciem przez 5-9 minut.
Filip Siódmiak