Informacje

Protest rolników w pobliżu polsko-ukraińskiego przejścia granicznego w Medyce / autor: PAP/Darek Delmanowicz
Protest rolników w pobliżu polsko-ukraińskiego przejścia granicznego w Medyce / autor: PAP/Darek Delmanowicz

AKTUALIZACJA

„Jeśli rząd nie podejdzie poważnie, zablokujemy na stałe”

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 18 kwietnia 2024, 11:37

    Aktualizacja: 18 kwietnia 2024, 16:43

  • Powiększ tekst

Rolnicy z Podkarpackiej Oszukanej Wsi zablokowali w czwartek przejścia graniczne z Ukrainą w woj. podkarpackim i lubelskim. Protest dotyczy tylko samochodów ciężarowych, auta osobowe oraz autokary są przepuszczane.

Blokowane są przejścia w Medyce i Korczowej na Podkarpaciu oraz Dorohusk, Hrebenne i Zosin w woj. lubelskim.

Protest rolników w pobliżu polsko-ukraińskiego przejścia granicznego w Medyce / autor: PAP/Darek Delmanowicz
Protest rolników w pobliżu polsko-ukraińskiego przejścia granicznego w Medyce / autor: PAP/Darek Delmanowicz

Jeden TIR na godzinę

Protest rolników polega na przechodzeniu przez przejście dla pieszych przed przejściami granicznymi i blokowaniu wyjazdu samochodów ciężarowych jadących z ładunkiem z Polski, przepuszczany jest jeden tir na godzinę. Protestujący przepuszczają auta osobowe oraz autokary.

Protestujący przepuszczają jedną ciężarówkę na godzinę / autor: PAP/Darek Delmanowicz
Protestujący przepuszczają jedną ciężarówkę na godzinę / autor: PAP/Darek Delmanowicz

Jak powiedział PAP lider Podkarpackiej Oszukanej Wsi Roman Kondrów, blokada, która rozpoczęła się w czwartek, to protest ostrzegawczy, który potrwa 48 godzin. „Jeśli rząd nie zauważy nas, nie będzie nas traktował poważnie i nie zacznie spełniać naszych postulatów, to zablokujemy przejścia na stałe” – zapowiedział.

Porozumienia nie są realizowane

Podkreślił, że rolnicy nie mogą sprzedać swojego zboża, bo rynek zalewa zboże z Ukrainy. Zaznaczył, że uzgodnienia podpisane w Jasionce w połowie marca br. nie są realizowane przez rząd.

W podpisanym wówczas dokumencie obie strony - rządowa i rolnicy - ustalili m.in. utrzymanie embarga na produkty rolne z Ukrainy, uregulowanie relacji handlowych z tym krajem oraz to, że minister rolnictwa ma zwrócić się do premiera Donalda Tuska z wnioskiem o wstrzymanie tranzytu przez terytorium Polski objętych embargiem produktów rolnych z Ukrainy.

Rolnicza blokada na potrwać 48 godzin / autor: PAP/Darek Delmanowicz
Rolnicza blokada na potrwać 48 godzin / autor: PAP/Darek Delmanowicz

„Rząd nas lekceważy, odbyły się spotkania w Warszawie, ale one nic nie przyniosły. Strona ukraińska jest bardzo roszczeniowa i nie chce żadnego kompromisu” – ocenił lider Podkarpackiej Oszukanej Wsi.

Protest ma spokojny przebieg

Wojewoda podkarpacki Teresa Kubas-Hul powiedziała w czwartek po południu PAP, że protest na granicy przebiega bardzo spokojnie.

„Głównym postulatem rolników jest zorganizowanie spotkania z udziałem ministra rolnictwa, wojewody lubelskiego oraz moim. Jeszcze dziś postaram się ustalić z panem ministrem dogodny termin takiego spotkania” – dodała.

PAP, sek

»» O bieżących wydarzeniach w gospodarce i finansach czytaj tutaj:

Wzrost VAT już ma skutki: Ceny rosną zastraszająco

Będziemy pracować dłużej: Wiek emerytalny - w górę

Koniec z ogrzewaniem węglem. Unia wkroczy do Twojego domu

Nadchodzi nowy podatek ETS2! „Dla najbiedniejszych”. Od UE

Ukraina chce włączyć Polskę do wojny? Jest deklaracja

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych