Wiceszefowa NBP: będzie skok inflacji, ale przejściowy
Skok inflacji w połowie roku w wyniku zniesienia tarcz antyinflacyjnych to będzie efekt przejściowy - uważa pierwsza wiceprezes Narodowego Banku Polskiego Marta Kightley. Jej zdaniem inflacja może dojść na koniec 2024 r. do 7,5 procent.
Marta Kightley w programie „Gość Wydarzeń” w Polsat News powiedziała, iż nie powinniśmy się bać, że „czeka nas drożyzna w związku z przewidywanym wzrostem inflacji”.
Konsekwencja wzrostu VAT
To jest konsekwencja wzrostu podatku na żywność z zera do 5 proc. W marcowej projekcji inflacji pokazywaliśmy, co się może zdarzyć w sytuacji, kiedy rząd zacznie zdejmować tarcze antyinflacyjne - przypomniała.
Od teraz inflacja będzie tylko rosła
Pierwsza wiceprezes wskazała, że Radę Polityki Pieniężnej interesuje to, co się będzie działo z inflacją w średnim okresie.
W projekcji marcowej przekazaliśmy, że inflacja może dojść na koniec 2024 do 7,5 procent - wyjaśniła wiceprezes NBP.
Jej zdaniem jednak w 2025 oraz 2026 roku inflacja będzie dochodzić do celu NBP przy bieżących stopach procentowych.
I zgodnie z projekcją marcową inflacja będzie na poziomie około 3,5 proc. w przyszłym roku i poniżej 3 proc. w 2026 r. - przypomniała Kightley.
Zwróciła też uwagę, że gospodarka będzie w tym roku odbijała z powodu wzrostu wynagrodzeń.
Na dzień dzisiejszy dane z gospodarki są takie, że pod koniec roku inflacja będzie nam szła do góry i w przyszłym roku oraz w 2026 r. będziemy dochodzili do celu przy utrzymaniu bieżących stóp procentowych - zaznaczyła wiceprezes.
Złoty bardzo się umocnił
Kightley pytana była też o odnotowaną stratę przez NBP za 2023 rok.
To są parametry, które są bardzo zmienne, a wynik NBP i innych banków centralnych zależy od wielu czynników. W naszym przypadku decydującym jest kurs złotego i w sytuacji, w której złoty się umacnia to wpływa negatywnie na wynik NBP, a na przestrzeni końcówki ubiegłego roku złoty się bardzo umocnił - wyjaśniała wiceprezes.
Ujemny wynik finansowy NBP. „To papierowa strata”
Dodała, że w podobnej sytuacji znalazły się też inne banki centrale.
W poprzednich latach do budżetu też były wpisywane planowane wpłaty i potem ta wpłata, która następowała zawsze się różniła od tego, co było planowane - podkreśliła Kightley.
NBP w sprawozdaniu finansowym za ubiegły rok poinformował, że strata banku wyniosła 20,8 mld zł. „(…) Informujemy, że główną przyczyną ujemnego wyniku finansowego NBP za 2023 r. była aprecjacja złotego do walut obcych, która niekorzystnie wpływa na wycenę zasobów walut obcych w NBP (ujemny wynik z różnic kursowych wyniósł 31,0 mld zł)” - informował NBP w komentarzu.
Upolitycznienie banku
Wiceprezes NBP została też zapytana, czy zajęłaby miejsce prezesa Adama Glapińskiego, gdyby zostały mu przedstawiono mu zarzuty i został postawiony przed Trybunałem Stanu.
Byłoby bardzo źle, gdyby postawiono prezesa Adama Glapińskiego przed Trybunałem Stanu To bardzo ważna zasada, że prezes NBP jest nieusuwalny - dodała.
Jej zdaniem politycy nie powinni mieć na wpływu na politykę banku centralnego.
Atak polityków na bank centralny to upolitycznienie, jakiego nie powinno być - podkreśliła.
Anna Bytniewska (PAP)/polsatnews.pl/bz
»» O bieżących wydarzeniach w gospodarce i finansach czytaj tutaj:
Cena gazu wzrośnie. I to drastycznie
KPO w poślizgu. Tusk zarządza potężne zmiany
Ile zarabiał Daniel Obajtek? Orlen ujawnia