AKTUALIZACJA
Granice w oblężeniu. Migranci wzięli Polskę w dwa ognie
Okolice przystanku autobusowego w Czerlonce w województwie podlaskim w gminie Białowieża stały się w pewnym sensie „punktem zbiorczym”, gdzie migranci wypełniają podania o azyl i długie godziny czekają na Straż Graniczną – alarmuje portal wPolityce.pl
Zgłosiła się do nas radna sołecka i sołtys Czerlonki w gm. Białowieża, poprosiła nas o pomoc w nagłośnieniu tematu, bo nikt im nie chce pomóc. Praktycznie codziennie, przez większość dnia na przystanku przesiadują imigranci, którym udało się nielegalnie przedostać przez granicę. Ludzie boją się wyjść wieczorami na ulice, a przez to że przystanek jest ciągle okupowany dzieci boją się tam stanąć, by zabrał ich autobus szkolny. Jak twierdzi radna i sołtys Białowieży, dzieję się tak przez organizację @PodlaskieOPH i inne im pomagające. Mają oni swój „alarmowy” numer WhatsApp rozsyłać na grupach imigranckich, sam numer przekazują też innym imigrantom, Ci imigranci którym pomogli.
Okazuje się, że okolice wspomnianego przystanku stały się dość ważnym miejscem dla migrantów oraz „pomagających” im organizacji. Jak ustalił autor wpisu, Podlaskie OPH przywozi tam nielegalnych migrantów z innych miejsc, „być może zebranych z okolicznych lasów”.
»» Więcej o czytaj na portalu wPolityce.pl: w publikacji Nielegalni migranci w Czerlonce! Lokalne władze alarmują: Całymi dniami przesiadują na przystanku. Ludzie boją się wyjść
Błaszczak: rząd musi obudzić się z letargu
Bardzo niepokojące doniesienia z Białowieży. Mieszkańcy alarmują o gromadzeniu się nielegalnych migrantów, głównie młodych mężczyzn, którzy korzystają z pomocy jednej z organizacji od lat utrudniającej służbę żołnierzy i funkcjonariuszy Straży Granicznej. Z kolei na zachodzie Polski pojawia się coraz więcej doniesień o wypychaniu na naszą stronę granicy migrantów, którzy znaleźli się w Niemczech. Czy ktoś jeszcze nad tym panuje? Rząd musi obudzić się z letargu zanim będzie za późno.
»» O migrancie-wandalu w Warszawie czytaj tutaj:
Zaczęło się! Migrant z Rwandy demolował auta w stolicy
Niemcy zawracają nielegalnych imigrantów do Polski
Od początku roku 2024 do końca maja na całej zachodniej granicy Polski strona niemiecka zatrzymała 7371 cudzoziemców próbujących nielegalnie przekroczyć granicę polsko-niemiecką – podał w piątek Lubuski Urząd Wojewódzki.
Strona niemiecka zawróciła na terytorium Polski 3578 osób, z czego 2238 to obywatele Ukrainy. Czynności administracyjne wszczęto wobec 549 osób.
Dane pochodzą z Polsko-Niemieckiego Centrum Współpracy Służb Policyjnych, Granicznych i Celnych w Świecku.
W piątek w Lubuskim Urzędzie Wojewódzkim odbyło się spotkanie wojewody Marka Cebuli z marszałkiem województwa lubuskiego Marcinem Jabłońskim oraz przedstawicielami policji, straży pożarnej, Nadodrzańskiego Oddziału Straży Granicznej, KAS oraz ITD.
„Celem spotkania było omówienie sytuacji związanej z przepływem ludności przez województwo lubuskie, w tym sytuacji na granicy” – powiedział PAP dyrektor gabinetu wojewody lubskiego Sławomir Pawlak.
Lokalny portal Chojna24.pl opublikował 14 czerwca zdarzenie zarejestrowane rano tego dnia na ulicach miasta Chojna w północno-zachodniej Polsce, w woj. zachodniopomorskim, w powiecie gryfińskim.
Portal Chojna24.pl tak opisuje okoliczności:
„Radiowóz niemieckiej policji przekroczył przejście graniczne w Osinowie Dolnym i po polskiej stronie zostawił rodzinę imigrantów z Bliskiego Wschodu (…) Według relacji świadków radiowóz odjechał a pozostawione osoby zaczepiały przechodniów i udały się w kierunku jednego z dużych dyskontów.”
»» Więcej czytaj na portalu Chojna24.pl: w publikacji Niemiecka policja wywiozła imigrantów do Polski? Incydent w Osinowie Dolnym
Oprac. sek, jb, PAP
»» O bieżących wydarzeniach w gospodarce i finansach czytaj tutaj:
Do 30 tys. zł na budowę przydomowego wiatraka
Koniec z awizo w skrzynce! Mniejsze kolejki na poczcie?