Balon z Rosji przeleciał nad Polską
Przez 4,5 godziny balon z obwodu królewieckiego przebywał nad terytorium Polski. Nie stanowił zagrożenia dla mieszkańców; aby uniknąć negatywnych skutków związanych z jego zestrzeleniem, nie podjęto takiej decyzji - poinformowało Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych.
Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych poinformowało w czwartek po południu na platformie X, że nad woj. warmińsko-mazurskie wleciał balon z obwodu królewieckiego. Przyznano, że służby Federacji Rosyjskiej uprzedziły Polskę, że balon zerwał się z uwięzi i wleci nad nasze terytorium.
„Obiekt przekroczył granicę Polski około godz. 15.30 na północ od miejscowości Kętrzyn i opuści naszą przestrzeń około godz. 20.00. Wstępne oceny wskazują na utratę przez stronę rosyjską kontroli nad jednym z aerostatów ochrony obiektów w Obwodzie Królewieckim” - podało Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych wieczorem w kolejnym komunikacie.
Wojsko zapewniło, że obiekt cały czas był monitorowany przez siły zbrojne i nie stanowił zagrożenia dla bezpieczeństwa państwa.
„W związku z możliwymi negatywnymi skutkami związanymi z próbą jego zniszczenia w polskiej przestrzeni powietrznej Dowódca Operacyjny podjął świadomą decyzję o nieużywaniu uzbrojenia przeciwko obiektowi” - wskazano w komunikacie.
Na terytorium woj. warmińsko-mazurskiego wielokrotnie wlatywały balony z obwodu królewieckiego, m.in. były to balony meteorologiczne. Każdy z tego typu obiektów, który spadł na terenie regionu, był badany przez biegłych.
PAP, sek
»» O bieżących wydarzeniach w gospodarce i finansach czytaj tutaj: