Informacje

Donald Trump / autor: fot. Fratria
Donald Trump / autor: fot. Fratria

Trump "uwolniony": Wraca na social media!

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 13 lipca 2024, 15:00

  • Powiększ tekst

Firma Meta ogłosiła w piątek, że zdjęła ograniczenia z kont Donalda Trumpa na Facebooku i Instagramie. Ameykańscy wyborcy powinni mieć możliwość zapoznania się na równych zasadach z opiniami kandydatów na prezydenta przed zaplanowanymi na listopad wyborami - uzasadniono.

Decyzja zapadła na krótko 15 lipca, kiedy ma się rozpocząć czterodniowa konwencja Partii Republikańskiej w Milwaukee, na której Trump zostanie formalnie ogłoszony jako kandydat w wyborach prezydenckich.

Oświadczenie Meta

Oceniając naszą odpowiedzialność za umożliwienie wyrażania poglądów politycznych uważamy, że naród amerykański powinien móc wysłuchać kandydatów na prezydenta na tych samych zasadach” – przekazała Meta w oświadczeniu na swojej stronie internetowej. Firma podkreśliła, że ograniczenia w działaniu kont Trumpa „były reakcją na (…) nadzwyczajne okoliczności” i przyznała, że de facto nie było konieczności ich wdrażania.

Konta Trumpa na Facebooku i Instagramie zostały zawieszone, gdy w styczniu 2021 roku Republikanin, wówczas jeszcze jako ustępujący prezydent, wyraził na nich pozytywną opinię o uczestnikach szturmu na Kapitol z 6 stycznia tamtego roku. Meta podjęła wówczas decyzję o całkowitym zawieszeniu jego kont na dwa lata.

Po tym okresie Trump odzyskał do nich dostęp, ale nadal groziły mu surowe kary, np. ponowne zawieszenie kont, za ewentualne naruszenie tzw. standardów społeczności Facebooka lub Instagrama. W ciągu półtora roku nie stwierdzono takiego naruszenia. Od tego czasu były prezydent publikował na swoich oficjalnych profilach informacje o kampanii wyborczej oraz memy skierowane przeciwko Joe Bidenowi, kandydatowi Demokratów w listopadowych wyborach.

Wszyscy kandydaci na prezydenta USA podlegają tym samym standardom społeczności, co wszyscy (inni) użytkownicy Facebooka i Instagrama, w tym zasadom mającym na celu zapobieganie mowie nienawiści i podżeganiu do przemocy.

Wzrost dezinformacji?

Jak podaje „The Guardian”, krytycy Trumpa i aktywiści na rzecz bezpieczeństwa w sieci obawiają się, że decyzja Mety doprowadzi do wzrostu dezinformacji i podżegania do przemocy na kontach lidera Republikanów.

Sztab wyborczy Bidena w piątek potępił firmę Marka Zuckerberga, pisząc w oświadczeniu, że podjęta przez nią decyzja świadczy o „chciwości i lekkomyślności” Mety i stanowi „bezpośredni atak na nasze bezpieczeństwo i demokrację”.

Rzecznik kampanii wyborczej Bidena Charles Kretchmer Lutvak ocenił, że „przywrócenie (Trumpowi) dostępu (do kont w mediach społecznościowych) jest jak wręczenie kluczyków do samochodu komuś, o kim wiesz, że wjedzie twoim samochodem w tłum i spadnie z klifu”.

»» O bieżących wydarzeniach w gospodarce i finansach czytaj tutaj:

Tragedia w Gdyni. Pilot Bielika zginął na miejscu

Kreml chciał zabić szefa koncernu Rheinmetall

Zielona energia nie jest ani tania, ani bezpieczna

Zakaz podlewania trawników i ogrodów! Posypią się kary

»» Najnowsze wydanie „Wywiadu Gospodarczego” oglądaj tutaj:

Po szturmie zwolenników Trumpa na Kapitol 6 stycznia 2021 r. zawieszono jego konta w innych serwisach społecznościowych, takich jak Twitter (obecnie X), Snapchat i YouTube. W odpowiedzi Trump założył własną sieć społecznościową Truth Social.

Po wykupieniu X przez Elona Muska w 2022 r. konto Trumpa zostało mu przywrócone, ale od 2023 r. nie pojawiły się na nim nowe wpisy. Na YouTube Trump wrócił w marcu 2023 r. Jego konto na Snapchacie jest nadal zablokowane.

PAP/ as/

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych