Informacje

Pracownik / autor: Fratria
Pracownik / autor: Fratria

Niemcy szukają pracowników. "Ulgi podatkowe do 30 proc."

Joanna Buczyńska

Joanna Buczyńska

Dziennikarka ekonomiczna, publicystka miesięcznika "Gazeta Bankowa", prowadząca Wywiady Gospodarcze w Telewizji wPolsce.pl

  • Opublikowano: 14 lipca 2024, 13:25

    Aktualizacja: 14 lipca 2024, 17:34

  • Powiększ tekst

Niemiecka gospodarka boryka się z problemem braku pracowników i poszukuje rozwiązań. Szacuje się, że z powodu niedoboru siły roboczej, gospodarka ponosi straty rzędu 49 miliardów euro. W odpowiedzi na ten problem, rząd planuje wprowadzenie ulg podatkowych w wysokości od 10 do 30 proc. dla wykwalifikowanych pracowników z zagranicy, tak informuje Deutsche Welle.

Według Niemieckiego Instytutu Ekonomicznego (IW), kraj ten potrzebuje około 573 tysięcy fachowców. Skutki tego niedoboru mogą być dotkliwe, z przewidywanymi stratami gospodarczymi sięgającymi 49 miliardów euro w 2024 roku.

Niższe podatki do 30 procent dla wykwalifikowanych

Aby przyciągnąć specjalistów spoza Unii Europejskiej, niemiecki rząd planuje wprowadzenie ulg podatkowych wynoszących od 10 do 30 procent dla wykwalifikowanych pracowników w pierwszych trzech latach ich zatrudnienia.

Wprowadzamy ulgę podatkową dla wykwalifikowanych pracowników z zagranicy w pierwszych trzech latach ich zatrudnienia w Niemczech. Będą ulgi w wysokości, 30, 20 albo 10 procent dla osób, które przyjeżdżają do nas jako wykwalifikowani pracownicy – powiedział niemiecki minister finansów Christian Lindner (FDP) podczas prezentacji tych planów 5 lipca.

Propozycja ta, przedstawiona przez ministra finansów Christiana Lindnera, ma na celu zwiększenie atrakcyjności Niemiec jako miejsca pracy dla zagranicznych fachowców.

Krytyka i kontrowersje

Pomysł ulg podatkowych spotkał się jednak z krytyką zarówno ze strony opozycji. Ulgi dla zagranicznych pracowników mogą być postrzegane jako dyskryminacja miejscowych obywateli, naruszając zasadę równości wobec prawa. Co więcej, Beate Mueller-Gemmeke z Zielonych zwraca uwagę, że różnicowanie podatkowe mogłoby być sprzeczne z niemiecką konstytucją. Również minister pracy Hubertus Heil również wyraził wątpliwości co do efektywności tego rozwiązania.

Musimy przyjrzeć się temu jeszcze raz. Najwyraźniej Heil również obawia się dyskusji na temat dyskryminacji. Trzeba uważać, aby nie doprowadzić do nieporozumień społecznych – ocenił.

Wskazał, że kluczowym rozwiązaniem problemu byłoby usunięcie barier biurokratycznych oraz poprawa procedur uznawania zagranicznych kwalifikacji. Heil podkreślił również, że bariery językowe stanowią poważne wyzwanie, gdyż Niemcy zajmują piąte miejsce na liście krajów atrakcyjnych dla wykwalifikowanych imigrantów, za czterema krajami anglojęzycznymi.

Problemy strukturalne i społeczne

Niemiecki rynek pracy zmaga się z wyzwaniami strukturalnymi, w tym ze starzeniem się społeczeństwa i niższymi wskaźnikami urodzeń. Coraz więcej pracowników odchodzi na emeryturę, a młodsze pokolenia nie są w stanie zapełnić luki. Sytuację pogarszają trudności związane z dostępem do mieszkań i rosnącą ksenofobią, zwłaszcza we wschodnich regionach kraju.

Międzynarodowe porównania

Ulgi podatkowe dla wykwalifikowanych pracowników są stosowane w wielu krajach UE, takich jak Belgia, Dania, Finlandia czy Hiszpania. Rzecznik niemieckiego rządu, Steffen Hebestreit, zaznaczył, że niemieckie przepisy będą dotyczyć tylko wybranych sektorów, a ulgi będą ograniczone do określonych dochodów, aby nie obejmowały najbogatszych imigrantów.

dw, jb

»» O bieżących wydarzeniach w gospodarce i finansach czytaj tutaj:

Tragedia w Gdyni. Pilot Bielika zginął na miejscu

Kreml chciał zabić szefa koncernu Rheinmetall

Zielona energia nie jest ani tania, ani bezpieczna

Zakaz podlewania trawników i ogrodów! Posypią się kary

»» Najnowsze wydanie „Wywiadu Gospodarczego” oglądaj tutaj:

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych