Informacje

Związkowcy ze Śląsko-Dąbrowskiej "Solidarności" zablokowali, 3 września tory kolejowe w Katowicach / autor: PAP/ Michał Meissner
Związkowcy ze Śląsko-Dąbrowskiej "Solidarności" zablokowali, 3 września tory kolejowe w Katowicach / autor: PAP/ Michał Meissner

AKTUALIZACJA

Pracownicy PKP Cargo mówią: dość!

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 3 września 2024, 10:25

    Aktualizacja: 3 września 2024, 11:53

  • Powiększ tekst

Związkowcy ze Śląsko-Dąbrowskiej „Solidarności” zakończyli blokadę torów kolejowych w Katowicach. We wtorek protestowali przeciwko zwolnieniom w PKP Cargo i PKP CargoTabor.

Ponad stu związkowców po godz. 8.00 weszło na tory kolejowe na wysokości siedziby Śląsko-Dąbrowskiej „Solidarności” przy ul. Floriana, blokując ruch pociągów pomiędzy Katowicami a Sosnowcem. Po negocjacjach z policją po godz. 10.30 zakończono blokadę.

„Ludzi ciężkie czasy w ogromnej firmie powinny dotknąć na samym końcu, a nie na samym początku. Liczymy na to, że ktoś pójdzie po rozum do głowy, wznowi negocjacje, a zwolnienia grupowe zostaną wstrzymane” - powiedział po zakończeniu protestu szef Śląsko-Dąbrowskiej „Solidarności” Dominik Kolorz.

Dodał, że kolejne protesty zależą od determinacji kolejarzy.

We wtorek związkowcy ze Śląsko-Dąbrowskiej „Solidarności” mieli wziąć udział w obchodach 44. rocznicy podpisania Porozumienia Jastrzębskiego. Zapadła jednak decyzja, aby zamiast tego zaprotestować na torach w obronie kolejarzy z PKP Cargo i PKP CargoTabor.

Przewodniczący Śląsko-Dąbrowskiej
Przewodniczący Śląsko-Dąbrowskiej „Solidarności” Dominik Kolorz podczas blokady torów kolejowych w Katowicach / autor: PAP/Michał Meissner

„Dziś mieliśmy być na uroczystościach związanych z 44. rocznicą podpisania Porozumienia Jastrzębskiego. Zapadła spontaniczna decyzja. Zamiast jechać do Jastrzębia-Zdroju zdecydowaliśmy się tutaj zostać i stanąć w obronie zwalnianych kolejarzy” – powiedział PAP szef Śląsko-Dąbrowskiej „Solidarności” Dominik Kolorz.

Ocenił, że podpisanie przez zarząd PKP Cargo listów intencyjnych w sprawie zatrudnienia części zwolnionych pracowników w innych spółkach kolejowych jest niewystarczające, ponieważ nie dają one prawdziwej gwarancji zatrudnienia.

„Na razie postulat jest tylko jeden – wstrzymać zwolnienia, usiąść do rozmów, żeby ludzie mieli z czego żyć” – podkreślił Dominik Kolorz.

»» O sytuacji w PKP Cargo czytaj też tutaj:

Z PKP Cargo zostanie „szkielet”? Niskie zatrudnienie

„To jest de facto likwidacja spółki PKP Cargo”

Casus PKP Cargo. „Nie pozwólmy ekipie Tuska rozmontować polskiej gospodarki!”

Mocne słowa Morawieckiego o PKP Cargo. Deklaruje pomoc

Dramat PKP Cargo. „Szokujący zbieg okoliczności”

Najpierw degradacja PKP Cargo, potem prywatyzacja?

Związkowcy ze Śląsko-Dąbrowskiej
Związkowcy ze Śląsko-Dąbrowskiej „Solidarności” zablokowali, 3 września tory kolejowe w Katowicach / autor: PAP/Michał Meissner

Rzecznik PKP Intercity Maciej Dutkiewicz poinformował we wtorek PAP, że pociągi dojeżdżające do stacji Katowice zostały skierowane na objazd przez stację Katowice Muchowic, co oznacza, że „czas przejazdu został wydłużony”.

Natomiast PKP PLK wydało oświadczenie, w którym napisało, że „informacje o zmianach w kursowaniu pociągów są na bieżąco przekazywane na stacjach i przystankach oraz za pośrednictwem portalu pasażera”.

Z utrudnieniami muszą liczyć się także pasażerowie Kolei Śląskich. Rzecznik regionalnego przewoźnika Bartłomiej Wnuk powiedział PAP, że część pociągów zawróciła na stacjach Chorzów Batory i Sosnowiec Główny. Inne skierowano na objazd. Dodał, że tymczasowo wprowadzono honorowanie biletów kolejowych w autobusach i tramwajach Związku Transportu Metropolitalnego.

Powodem demonstracji były plany zwolnień grupowych, ogłoszone przez zarząd spółki PKP Cargo / autor: PAP/Michał Meissner
Powodem demonstracji były plany zwolnień grupowych, ogłoszone przez zarząd spółki PKP Cargo / autor: PAP/Michał Meissner

Zarząd PKP Cargo ogłosił, że zwolnienia grupowe dotkną do 30 proc. zatrudnionych, czyli do 4142 pracowników. Każdy z nich ma otrzymać odprawę. Ponadto – zgodnie z podpisanymi listami intencyjnymi – dla 1350 osób może znaleźć się zatrudnienie w innych spółkach z branży kolejowej i transportowej.

W oświadczeniu zarząd PKP Cargo wyjaśnił, że powodem prowadzonych zwolnień grupowych jest „znaczny spadek przewozów kolejowych, powodujący obniżenie wpływów”. Wśród przyczyn wymieniono złe decyzje poprzedników, niepotrzebne inwestycje i zbyt wysokie wydatki.

W drugiej połowie sierpnia zarząd PKP CargoTabor rozpoczął konsultacje ws. zwolnień grupowych, które obejmą do 30,2 proc. zatrudnionych w spółce, do 752 pracowników, w różnych grupach zawodowych. Proces zwolnień ma potrwać do 30 listopada 2024 r.

PKP Cargo jest największym kolejowym przewoźnikiem towarowym w Polsce. Jako Grupa PKP Cargo oferuje usługi logistyczne, łącząc transport kolejowy, samochodowy oraz morski. Świadczy samodzielne przewozy towarowe na terenie Polski oraz Czech, Słowacji, Niemiec, Austrii, Holandii, Węgier, Litwy i Słowenii. Największym pojedynczym akcjonariuszem PKP Cargo jest spółka PKP SA, która ma 33,01 proc. akcji.

PAP, sek

»» Odwiedź wgospodarce.pl na GOOGLE NEWS, aby codziennie śledzić aktualne informacje.

»» O bieżących wydarzeniach w gospodarce i finansach czytaj tutaj:

Miał być zasiłek 7 tys. zł, będzie 4 tys. zł. Klapa rządu

Praca dla obcokrajowców? Resorty skaczą sobie do oczu!

Malezyjski gigant wchodzi do Polski. Gdzie otworzy sklepy?

»» O popularności pożyczek pozabankowych na antenie telewizji wPolsce24 – oglądaj tutaj:

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych