Informacje

Fot.sxc.hu
Fot.sxc.hu

Resort pracy chwali się sukcesem rządu - spadkiem bezrobocia

Polska Agencja Prasowa

  • Opublikowano: 9 lipca 2014, 19:09

  • Powiększ tekst

W czerwcu bez pracy było 1 mln 914, 8 tys. osób, najmniej od 2012 roku, a stopa bezrobocia wyniosła 12,1 proc. - poinformowało w środę Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej. Eksperci spodziewają się dalszych spadków bezrobocia w kolejnych miesiącach.

Zgodnie z komunikatem resortu w stosunku do maja br. w urzędach pracy wyrejestrowało się prawie 71,9 tys. osób. Oznacza to, że stopa bezrobocia spadła o 0,4 pkt proc.

"Czerwiec zakończył się z najniższym od dwóch lat bezrobociem. Zgodnie z naszymi oczekiwaniami od początku roku dynamika spadku bezrobocia się utrzymuje. W czerwcu w urzędach pracy zarejestrowanych było prawie 195 tys. osób mniej niż przed rokiem" - powiedział, cytowany w komunikacie, minister pracy Władysław Kosiniak-Kamysz.

Z danym MPiPS wynika, że w pierwszej połowie tego roku liczba bezrobotnych systematycznie maleje z 2 mln 260,7 tys. w styczniu do 1 mln 914,8 tys. w czerwcu. W ciągu sześciu miesięcy liczba osób bez pracy spadła o ponad 350 tys. osób. Niższe bezrobocie odnotowano we wszystkich województwach, największe w lubuskim i zachodniopomorskim (4,8 proc.), pomorskim (4,6 proc.), oraz wielkopolskim (4,3 proc.).

"Niższa stopa bezrobocia jest efektem nie tylko liczby osób, które wyrejestrowały się z urzędu, ale tego, że do urzędów zgłasza się coraz mniej osób poszukujących pracy" - wyjaśnił Kosiniak-Kamysz. "Cieszy nas również zwiększająca się liczba miejsc pracy zgłaszanych przez pracodawców. Było ich ponad 10 proc. więcej niż w czerwcu ubiegłego roku" - dodał minister.

Dyrektor Biura Polskiego Związku Funduszy Pożyczkowych Piotr Rogowiecki zauważył, że po raz ostatni tak niski poziom bezrobocia w Polsce odnotowano w listopadzie 2011 roku. "Okazuje się więc, że obecnie w sezonie letnim, gdy bezrobocie zawsze spada, mamy taki sam problem z miejscami pracy, jak zimą kilka lat temu. To nie nastraja optymistycznie" - ocenił.

Jego zdaniem w okres jesienno-zimowy powinniśmy wejść ze stopą bezrobocia poniżej 12 proc., co - według Rogowieckiego - nie jest powodem do wielkiego zadowolenia.

"Po pierwsze zwróćmy uwagę, że nadal niemal 2 mln osób w wieku produkcyjnym nie ma zajęcia. Fakt, że od początku roku liczba bezrobotnych spadła o 350 tys. świadczy bardziej o tym, jak było źle, niż o tym, jak teraz jest dobrze" - wskazał.

Rogowiecki zwrócił uwagę, że wzrost gospodarczy przekłada się na rynek pracy, poza tym spadek jest wynikiem prac sezonowych.

Dyrektor departamentu dialogu społecznego i stosunków pracy Konfederacji Lewiatan Grzegorz Baczewski podkreślił, że drugi miesiąc z rzędu istotnym czynnikiem obniżającym poziom bezrobocia jest nie tylko większa liczba wyrejestrowań, ale także mniejszy napływ bezrobotnych do urzędów pracy. "Zwiększająca się liczba ofert pracy zgłoszonych do urzędów jest tradycyjnie efektem sezonowości polskiego rynku pracy. W miesiącach letnich rośnie zapotrzebowanie na tzw. pracowników sezonowych. Właśnie w związku z sezonowością można spodziewać się dalszych spadków bezrobocia w kolejnych dwóch miesiącach. Stopa bezrobocia może spaść nieco poniżej 12 proc." - ocenił Baczewski. Szacuje, że na koniec roku bezrobocie może wynieść poniżej 13 proc.

MPiPS podało, że pracodawcy w czerwcu zgłosili do urzędów w całej Polsce 7,9 tys. miejsc pracy, czyli o 10,5 proc. więcej niż w czerwcu 2013 r.

Resort poinformował, że od 27 maja br., dzięki reformie urzędów pracy, bezrobotni mogą korzystać z nowych form wsparcia. "Bony na szkolenie i staże, pomoc finansowa dla osób zmieniających miejsce zamieszkania ze względu na podjęte zatrudnienie, czy pożyczki i dotacje na założenie firmy dostępne są dla poszukujących pracy w całej Polsce. Nowa ustawa wspiera też przedsiębiorców, którzy zatrudniają powracających na rynek pracy rodziców lub osoby po 50-tym roku życia" - napisano. (PAP)

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych