TYLKO U NAS
Miliardy na szali, czyli niemiecki pragmatyzm
Trzeba ułożyć relacje z Donaldem Trumpem – tak w wielkim skrócie można określić plan, jaki wobec nowej administracji USA ma lider niemieckiej partii CDU - Friedrich Merz, typowany na kanclerza.
Friedrich Merz – jak informują nie tylko niemieckie ale i światowe media – stawia na współpracę z nowym prezydentem Stanów Zjednoczonych. Powołując się jego wywiad dla DPA, wskazują, iż lider CDU opowiada się nawet za nową umową z USA o wolnym handlu. - Potrzebujemy pozytywnego planu działania ze Stanami Zjednoczonymi, który w równym stopniu przyniesie korzyści amerykańskim i europejskim konsumentom” – powiedział Merz. Jego zdaniem nowe porozumienie handlowe pomoże „zapobiec niebezpiecznej spirali taryfowej”.
Berlin ma dużo do stracenia
Wypowiedź szefa CDU nie jest zaskakująca o tyle, że każde zaostrzenie relacji z USA negatywnie odbiłoby się na niemieckiej gospodarce, która i tak jest w trudnej sytuacji oraz na eksporcie, szczególnie w kontekście zapowiedzi Donalda Trumpa o nałożeniu ceł na unijny import. A USA są najważniejszym partnerem Niemiec i głównym rynkiem zbytu, a mając nadwyżkę liczoną w dziesiątkach miliardów euro, a zatem też i wiele do stracenia. Stąd zapewne wyjątkowo ugodowy ton kandydata na kanclerza, który uważa, że odpowiedzią na ewentualne cła Waszyngtonu nie powinny być taryfy unijne. To sygnał, że jeśli CDU wygra lutowe wybory w kraju, a on sam obejmie stery rządu, najpewniej będzie nakłaniał szefową Komisji Europejskiej Ursulę von der Leyen do podjęcia na nowo negocjacji z amerykańską administracją w sprawie Transatlantyckiego Partnerstwa w dziedzinie Handlu i Inwestycji (TTIP), czyli kompleksowej umowy handlowej i inwestycyjnej, będącej w zawieszeniu od ponad siedmiu lat.
Przypomnijmy, że tuz przed listopadowymi wyborami w USA analitycy Niemieckiego Instytutu Ekonomicznego wyliczyli, ile straci niemiecka gospodarka, gdy Donald Trump spełni wyborcze obietnice i nałoży cła na import z Europy. W pierwszym scenariuszu ze stawkami o 10 proc. wyższymi niż dotychczas, straty w niemieckim produkcie krajowym brutto (PKB) przekroczą 127 mld euro (liczone w stałych cenach z 2020 r.). Zaś przy stawkach 20-procentowych gospodarka niemiecka mogłaby potencjalnie stracić około 180 mld euro, co mogłoby przełożyć się na spadek PKB o 1,5 proc. do końca czteroletniej kadencji Trumpa, Eksperci wskazali również, że za 2023 rok Niemcy mają nadwyżkę w handlu z USA wynoszącą ponad 90 mld dolarów, a wartość eksportu do USA sięga niemal 172 mld dolarów.
Agnieszka Łakoma
»» Odwiedź wgospodarce.pl na GOOGLE NEWS, aby codziennie śledzić aktualne informacje
»» O bieżących wydarzeniach w gospodarce i finansach czytaj tutaj:
Od 1 stycznia nowe świadczenie – 2520 zł miesięcznie
Polski gigant rozbuduje fabrykę za ponad 200 mln zł
Klimat jest ważny, ale poglądy Trumpa – ważniejsze
»»Czeka nas rok podwyżek – oglądaj na antenie telewizji wPolsce24