BRICS będzie mieć swój bank
Ministrowie finansów i szefowie banków rozwojowych państw BRICS (Brazylia, Rosja, Indie, Chiny i RPA) podpisali we wtorek w brazylijskiej Fortalezie porozumienia w sprawie utworzenia wspólnego banku rozwoju i funduszu rezerwowego.
Prezydent Brazylii Dilma Rousseff poinformowała, że kapitał startowy tego banku BRICS ma wynieść 100 mld USD; złożą się na to po równo państwa członkowskie. Bank ten będzie miał siedzibę w Szanghaju. Według Rousseff pierwszym prezesem banku BRICS powinien być reprezentant Indii.
Prezydent Rousseff podkreśliła, że utworzenie banku i funduszu rezerwowego BRICS to ważny krok w kierunku zmiany "globalnej architektury finansowej".
Prezydent Rosji Władimir Putin zaproponował w Fortalezie utworzenie zrzeszenia energetycznego BRICS, obejmującego rezerwy paliwowe, by poprawić bezpieczeństwo energetyczne gospodarek wschodzących.
Szef rosyjskiej dyplomacji Siergiej Ławrow podkreślił, że BRICS jest przeciwny jednostronnym działaniom ekonomicznym i politycznym krajów trzecich, ale nie szuka konfrontacji z Zachodem.
Po spotkaniu przywódców BRICS Ławrow powiedział dziennikarzom, że ten blok opowiada się za wspólnym podejściem do rozwiązywania globalnych kwestii.
"Szczyt potwierdził, że wypowiadając się przeciwko jednostronnym krokom w globalnej polityce i gospodarce, członkowie BRICS nie szukają konfrontacji, lecz oferują wypracowanie kolektywnego podejścia do rozwiązywania wszystkich (globalnych) kwestii" - oświadczył rosyjski minister spraw zagranicznych.
Szczyt BRICS zakończy się w środę spotkaniem z szefami państw i rządów krajów południowoamerykańskich.
(PAP)