Szef KE przestrzega Rosję przed wywieraniem presji na Gruzję
Szef Komisji Europejskiej Jose Barroso przestrzegł w środę Rosję przed próbami wywierania presji na Gruzję, aby uniemożliwić temu państwu podpisanie umowy stowarzyszeniowej z Unią Europejską.
"Oczekujemy od władz rosyjskich poszanowania prawa Gruzji do zawarcia umowy stowarzyszeniowej z UE" - powiedział Barroso na konferencji prasowej po spotkaniu z premierem Gruzji Iraklim Garibaszwilim w Brukseli.
"Nie jesteśmy zainteresowani napięciami w relacjach z Rosją, ale oczekujemy od Rosji przestrzegania prawa międzynarodowego - dodał. - Niezależne kraje mają prawo podpisać umowy z kim chcą. Gruzja czy Ukraina mają prawo podpisać umowy z kim chcą, tak jak Rosja ma prawo zawierać porozumienia z innymi krajami i my się temu nie sprzeciwiamy".
"W XXI wieku nie możemy nadal kierować się logiką konfrontacji, zimnej wojny i stref wpływów. Należy respektować suwerenne prawa niepodległych i uznanych państw" - powiedział Barroso.
Umowa stowarzyszeniowa między UE a Gruzją ma zostać podpisana 27 czerwca na marginesie szczytu UE w Brukseli. Premier Garibaszwili wyraził przekonanie, że jego kraj podpisze to porozumienie "bez żadnych komplikacji". Przypomniał, że wiceminister spraw zagranicznych Rosji publicznie zapewnił, iż Rosja nie zamierza ingerować w sprawę umowy stowarzyszeniowej UE-Gruzja.
Barroso powtórzył, że Komisja Europejska nie uważa umowy stowarzyszeniowej za "ostateczny cel" w relacjach między UE a Gruzją. "Zaoferujmy Gruzji europejską perspektywę" - powiedział szef KE, zastrzegając jednak, że na razie nie jest możliwe złożenie Gruzji obietnicy przyjęcia do UE. "Nie powinniśmy przesądzać o przyszłości. Wielu mieszkańców Gruzji chce zbliżenia z UE i dążmy do tego" - powiedział.
Gruzja parafowała umowę stowarzyszeniową z UE pod koniec listopada zeszłego roku w Wilnie, równocześnie z Mołdawią. Kryzys na Ukrainie i obawy, że Rosja będzie próbowała uniemożliwić także Gruzji i Mołdawii podpisanie tych umów skłoniły UE do przyśpieszenia terminu ich sfinalizowania. Początkowo podpisanie planowano na jesień tego roku, następnie na sierpień, a w marcu postanowiono, iż nastąpi do pod koniec czerwca.
Gruzja uchodzi za ten kraj Partnerstwa Wschodniego, który jest obecnie najmniej wrażliwy na presję Rosji, od kiedy w 2008 r. po wojnie rosyjsko-gruzińskiej dwie zbuntowane regiony Gruzji: Abchazja i Osetia Południowa jednostronnie ogłosiły niepodległość.
(PAP)