Absurd w PKP Intercity. Wypadek na trasie z Łodzi do Skierniewic. Pociąg mógł jechać dalej, ale nie pojechał, bo to nie jego trasa
Na trasie kolejowej z Łodzi do Warszawy przez Sochaczew doszło do wypadku. Linia została zablokowana. Pociągi jadące tą trasą docierały do Skierniewic, a pasażerowie musieli się przesiąść na regionalny pociąg Kolei Mazowieckich, choć ich pociąg mógł jechać przez Skierniewice i Żyrardów, ale nie pojechał, bo jak poinformował pasażerów kierownik pociągu to nie jego trasa - poinformowali nas pasażerowie tego pociągu.
Pasażerowie udający się z Łodzi do Warszawy pociągiem wyjeżdżającym z Łodzi o godz. 7.36 ("Soplica") nie przypuszczali, że będą dziś mieli problemy z dotarciem na czas do stolicy. Przed Skierniewicami przez głośnik kierownik pociągu poinformował pasażerów, że z uwagi na wypadek na trasie Skierniewice-Sochaczew pociąg wyjątkowo dojedzie tylko do Skierniewic (normalnie tę stację omija), gdzie pasażerowie będą musieli się przesiąść na osobowy pociąg Kolei Mazowieckich.
Kierownik oraz obsługa pociągu tłumaczyła zdenerwowanym pasażerom, że pociąg nie może jechać tak jak większość pociągów z Łodzi do Warszawy czyli przez Skierniewice i Żyrardów, bo trwa remont torowisk, a puszczenie tego pociągu wywołałoby ogromny korek pociągów.
Uważam to za nielogiczne i absurdalne, że pociąg, który co prawda nie może jechać swoją trasą, ale może jechać przez Skierniewice i Żyrardów nie jedzie, bo to nie jego trasa. A ludzie muszą przesiąść się do lokalnego pociągu, który może jechać trasą przez Skierniewice i Żyrardów -
mówi Wojciech Walczak, pasażer feralnego pociągu, stały klient PKP Intercity.
Już jestem spóźniony do pracy z powodu złego zarządzania ruchem w nagłej sytuacji ruchem. Kto mi odda stracone pieniądze? -
pyta pasażer.
Faktycznie na odcinku Skierniewice-Żyrardów-Warszawa Zachodnia trwają prace, ale nie jest prawdą, że powstałby korek. Sprawdziliśmy. Według rozkładu w tym czasie z Warszawy do Skierniewic przewidziany był kurs aż... jednego składu pośpiesznego.
To jednak nie wszystko. Jak relacjonuje Wojciech Walczak lokomotywa na stacji Skierniewice została odwrócona, bo jak wyjaśnił pasażerom kierownik pociągu "Soplica", skład musi dotrzeć do Warszawy po swojej trasie, czyli przez Sochaczew. Sęk w tym, że będzie wiózł jedynie powietrze.
Gdzie tu logika? Te tajemnicę zna jedynie zarząd PKP Intercity.
Jacek Strzelecki