Informacje

 JPMorgan Chase & Co. informuje o transferze fizycznego złota z Londynu do Nowego Jorku / autor: materiały prasowe  JPMorgan Chase & Co. / Pixabay
JPMorgan Chase & Co. informuje o transferze fizycznego złota z Londynu do Nowego Jorku / autor: materiały prasowe JPMorgan Chase & Co. / Pixabay

TYLKO U NAS

Gorączka złota? Londyn pustoszeje, wygrywa Ameryka

Stanisław Koczot

Stanisław Koczot

zastępca Redaktora Naczelnego "Gazety Bankowej", Dziennikarz Ekonomiczny 2023 - laureat nagrody głównej XXI edycji konkursu im. Władysława Grabskiego, organizowanego przez Narodowy Bank Polski

  • Opublikowano: 5 lutego 2025, 19:45

  • Powiększ tekst

Na rynku złota nie brakuje gorących tematów. Poza systematycznie bitymi rekordami jego notowań, i to zarówno w dolarach, jak i w innych walutach, w tym w naszym złotym, szeroko dyskutowana jest kwestia transferu kruszcu z Londynu do Nowego Jorku. Zaskakujące jest tempo i skala tej operacji. Czy w globalnym świecie finansów dzieje się coś niepokojącego?

Temat przenoszenia złota do USA pojawił się na dobre w zeszłym tygodniu, gdy kruszec przekroczył rekordową granicę 2800 dol. za uncję, a JPMorgan, który jest największym na świecie dealerem złota, ogłosił plan transferu do Nowego Jorku sztabek wartych 4 mld dol. w zamian za wygasające w lutym kontrakty notowane na nowojorskiej giełdzie Comex. Dostawa była drugą co do wielkości w historii danych giełdowych sięgających 1994 r.

Comex (Commodity Exchange Inc.) jest największym na świecie miejscem handlu instrumentami pochodnymi (kontraktami terminowymi i opcjami) na złoto i srebro, a także miedź, aluminium, stal, molibden, cynk, ołów i rudę żelaza. Chociaż na Comex codziennie handluje się milionami uncji złota, zazwyczaj tylko niewielka część tych transakcji, oscylująca wokół 1 proc., trafia do fizycznej dostawy. Istnieje wprawdzie prawny obowiązek dostarczenia metalu na zakończenie kontraktu, jednak rzadko zmienia on właściciela, gdyż obie strony zazwyczaj zamykają swoje pozycje przed datą wygaśnięcia. Kontrakty mogą być również rozliczane gotówką.

Kontrakty lepsze od sztabek

Czy tym razem stało się inaczej i inwestorzy zażądali prawdziwych sztabek, a nie wpłaty na konta? Całkiem możliwe, bo skala transferu z Londynu do Nowego Jorku była wyjątkowo duża: JPMorgan to nie jedyna instytucja finansowa, która poinformowała o dostawach fizycznego złota. Według Bloomberga, traderzy zadeklarowali zamiar dostarczenia kolejnych 1,1 miliona uncji w tym tygodniu.

Co takiego się stało, że złoto zmienia miejsce pobytu? Najczęściej wskazywaną przyczyną jest dynamika, z jaką wprowadzane są taryfy celne przez Donalda Trumpa. Jak pisze Bloomberg, obawy o rychłe cła na import spowodowały wzrost cen kontraktów terminowych na złoto na Comex w stosunku do cen spot w Londynie. Ceny spot, czyli ceny rynkowe (ustalane analogicznie do kursów akcji, według relacji popytu i podaży) osiągnęły rekordowe maksima w zeszłym tygodniu, ale dodatkowa premia na Comex stworzyła okazję do arbitrażu (czyli do wykorzystania różnicy cen między aktywem bazowym, jakim jest złoto, a ceną kontraktu futures na to aktywo) dla części banków, które mogą szybko przewozić sztabki między kluczowymi ośrodkami. Podobna dynamika pojawiła się w przypadku srebra, a dysproporcja między Nowym Jorkiem a Londynem stała się tak duża, że traderzy zaczęli sprowadzać srebro do kraju drogim transportem lotniczym.

Bloomberg przyznaje, że nie jest jasne, czy JP Morgan lub inne banki dostarczały sztabki fizycznie, aby skorzystać z okazji arbitrażu, czy też po prostu wykorzystywały dostawy do wyjścia z krótkich pozycji.

Jakakolwiek by jednak nie była przyczyna transferu, fizyczny metal przenosi się z Londynu do Nowego Jorku ze względu na dynamikę na rynku kontraktów terminowych, czyli wyższych cen na Comex niż na rynku kasowym w Wielkiej Brytanii.

Dysproporcje, choć początkowo znaczące, jednak powoli się zmniejszają: jak podał dziennik „Financial Times”, w połowie stycznia kontrakty czerwcowe na fizyczne złoto na Comex handlowano z premią do 60 dol. za uncję ponad cenę londyńską. Pod koniec stycznia różnica spadła do 10 dol. za uncję, ponieważ traderzy przenieśli złoto do Nowego Jorku. Zapasy złota na giełdzie Comex wzrosły o 244 tony w styczniu, o 36 proc. - najwięcej od maja 2020 r., czyli w szczytowym momencie pandemii.

»» O globalnym rynku złota czytaj tutaj:

Świat spragniony złota. Rekordowy popyt!

Czy złota zaczyna brakować?

To może być jednak tylko jeden z powodów eksodusu złota z Londynu do Nowego Jorku. Drugim, chociaż również związanym z cłami, jest lęk inwestorów przez obłożeniem złota dodatkowymi taryfami przez administracje Donalda Trumpa.

Część analityków uważa, że skala dostaw jest tak duża, że trudno powiedzieć, czy ich celem jest wyłącznie chęć zabezpieczenia kontraktów. Traderzy, na opinie których powołuje się „Financial Times”, twierdzą, że tak naprawdę chodzi o uniknięcie ceł na złoto, które mogą zostać wprowadzone przez prezydenta Donalda Trumpa. Według Michaela Haigha z departamentu commodities w Société Générale, „istnieje przekonanie, że Trump mógłby pójść na całość i nałożyć nowe cła na surowce sprowadzane do USA, w tym złoto”.

Z obaw przed cłami, inwestorzy w Nowym Jorku mieli już zgromadzić zapasy złota o wartości 82 mld dol. Według „Financial Times”, od czasu listopadowych wyborów w USA handlarze złotem i instytucje finansowe przetransportowały 393 tony do skarbców Comex, co spowodowało wzrost zapasów o prawie 75 proc, do 926 ton – najwięcej od sierpnia 2022 r. Całkowity przepływ złota do USA może być znacznie wyższy niż pokazują to dane Comex, ponieważ prawdopodobnie doszło do dodatkowych dostaw do prywatnych skarbców w Nowym Jorku należących do HSBC i JP Morgan. Skala transferu złota do USA jest tak duża, że czas oczekiwania na dostarczenie sztabek złota przechowywanych w skarbcach Banku Anglii wydłużył się z kilku dni do czterech-ośmiu tygodni.

Groźba taryf jest kluczowa dla wszystkich rynków, także metali szlachetnych, jednak część analityków wątpi, by w przypadku złota mogły się one zmaterializować. Być może problem jest jednak poważniejszy niż się wydaje. Wspomniał o tym Chris Powell, znany dziennikarz i jedna z najważniejszych postaci biorących udział w globalnej dyskusji na temat manipulacji na rynku złota. Powiedział on portalowi Money Metals, że transatlantycka podróż złota może świadczyć o tym, że w fizycznej postaci jest go znacznie mniej niż na papierze. -A jeżeli po prostu mamy do czynienia ze zwyczajnym niedoborem złota? Albo, mówiąc bardziej precyzyjnie, mamy niedobór złota znajdującego się pod kontrolą USA i Wielkiej Brytanii w stosunku do rosnącego międzynarodowego popytu na ten metal? - mówi Powell.

Mniej w skarbcach Bank of England

Money Metals powołuje się na raport agencji Reuters, według której podmioty działające na londyńskim rynku złota ściągają się, aby pożyczyć go od banków centralnych, które przechowują metal w skarbcach Bank of England. Nie jest to proste, o czym świadczy chociażby spadek wielkości tzw. Loco London free float, reprezentującego ilość metalu łatwo dostępnego na londyńskim rynku pozagiełdowym. Problemy z płynnością występują także w innych dużych centrach handlu złotem na świecie, choć są one mniej dotkliwe niż w Londynie.

Londyn i Nowy Jork to dwa główne światowe rynki handlu złotem, przy czym większość transakcji fizycznych ma miejsce w Wielkiej Brytanii, natomiast kontrakty terminowe to domena.

Złoto trzymane jest w dziewięciu podziemnych skarbcach Bank of England, który jest największym w Europie i drugim co do wielkości depozytariuszem kruszcu na świecie (pierwsze miejsce należy do nowojorskiej Rezerwy Federalnej). W BoE przechowywanych jest około 400 tys. sztabek (jedna sztabka złota waży 400 uncji trojańskich, czyli około 12,4 kg, a jej wartość – według bieżących cen - to około 1,2 mln dol. lub 4,6 mln zł – w Londynie część swoich rezerw przechowuje Narodowy Bank Polski). Większość złota zdeponowanego w Banku Anglii to złoto zagraniczne.

Zmniejszające się zasoby złota w BoE to nie kwestia ostatnich dni czy nawet tygodni. Systematyczne zmniejszanie się depozytów w Londynie widoczne jest od września, od zwycięstwa Donalda Trumpa w wyborach prezydenckich w USA. O ile w październiku w skarbcach Bank of England znajdowało się 174,3 mln uncji złota, to 29 września 173,4 mln, a 31 grudnia 2024 roku – 172,5 mln. Zdecydowana większość sztabek trafiła do Stanów Zjednoczonych.

Stanisław Koczot

»» Odwiedź wgospodarce.pl na GOOGLE NEWS, aby codziennie śledzić aktualne informacje

»» O bieżących wydarzeniach w gospodarce i finansach czytaj tutaj:

Koniec marzeń o elektrowni atomowej? Tusk ma odpowiedź

Tak rząd działa dla Polaków. Piwo zdrożeje o 40 proc.!

Kominek jednak nie pobrudzi „Czystego Powietrza”

»»Dramat! Czy Poczta Polska przetrwa rządy Tuska - obejrzyj na antenie telewizji wPolsce24

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych