Informacje

Przewodnicząca KE Ursula von der Leyen na spotkaniu na temat przyszłości europejskiego przemysłu motoryzacyjnego / autor: PAP/EPA/OLIVIER MATTHYS
Przewodnicząca KE Ursula von der Leyen na spotkaniu na temat przyszłości europejskiego przemysłu motoryzacyjnego / autor: PAP/EPA/OLIVIER MATTHYS

Koniec aut spalinowych. Bruksela odroczy wyrok?

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 3 marca 2025, 20:00

  • Powiększ tekst

Komisja Europejska chce dać producentom samochodów więcej czasu na spełnienie europejskich celów dotyczących norm emisji CO2 – poinformowała w poniedziałek szefowa KE Ursula von der Leyen.

Przewodnicząca KE, która w poniedziałek wzięła udział w drugim spotkaniu w ramach strategicznego dialogu na temat przyszłości europejskiego przemysłu motoryzacyjnego (pierwsze odbyło się pod koniec stycznia), zapowiedziała że zamierza zaproponować jeszcze w tym miesiącu poprawkę do rozporządzenia w sprawie norm emisji CO2, która dawałaby firmom trzy lata na dostosowanie się do celów emisji, zamiast spełniania wymogów corocznej zgodności. Jak zauważyła polityczka, firmy nadal będą musiały osiągnąć cele emisyjne, ale uzyskają na to „więcej przestrzeni”.

Von der Leyen przyznała, że taka poprawka musiałaby zostać zaakceptowana przez Parlament Europejski i państwa członkowskie, co - jej zdaniem - nie będzie stanowiło problemu. Jednocześnie KE przygotuje się do przyspieszenia prac nad przeglądem rozporządzenia - tak, żeby zachować w nim zasadę pełnej neutralności technologicznej.

Von der Leyen: potrzeba więcej pragmatyzmu

Szefowa KE przyznała, że istnieje wyraźne zapotrzebowanie ze strony przemysłu na większą elastyczność w zakresie celów dotyczących emisji CO2. „Kluczową zasadą jest tutaj równowaga: z jednej strony potrzebujemy przewidywalności i sprawiedliwości dla tych, którzy jako pierwsi +odrobili pracę domową+ i zaczęli realizować uzgodnione cele. Z drugiej - musimy słuchać głosów tych, którzy proszą o więcej pragmatyzmu w tych trudnych czasach. Zwłaszcza jeśli chodzi o cele ustalone na 2025 r. i związane z nimi kary w przypadku ich nieprzestrzegania” – powiedziała.

Von der Leyen zadeklarowała też, że UE skoncentruje się na wzmacnianiu innowacji, żeby „zabezpieczyć przyszłość przemysłu motoryzacyjnego w Europie”.

Zgodziliśmy się, że potrzebujemy dużego nacisku na oprogramowanie i sprzęt do autonomicznej jazdy. (…) Uzgodniliśmy, że utworzymy i będziemy wspierać sojusz branżowy” – powiedziała.

Dodała, że dzięki temu firmy będą mogły łączyć zasoby, opracowywać wspólne oprogramowanie, chipy i technologię autonomicznej jazdy, a KE dopracuje zasady testowania i wdrażania oraz pomoże w uruchomieniu programów pilotażowych autonomicznej jazdy.

Inwestycje w baterie do elektryków

W celu wzmocnienia konkurencyjności europejskiego przemysłu samochodowego, KE zamierza zbadać możliwości zwiększenia produkcji baterii w UE oraz obniżenia ich cen. „Dzisiaj widzimy, że importowane baterie są tańsze” - przyznała von der Leyen. Jak zauważyła, z jednej strony UE nie może pozwolić sobie na podniesienie cen aut elektrycznych, a z drugiej - nie może uzależnić się od zewnętrznych dostawców. „Dlatego zbadamy możliwość bezpośredniego wsparcia dla producentów akumulatorów z UE. I oczywiście nadal będziemy ograniczać biurokrację i upraszczać przepisy” – zapowiedziała polityczka.

Plan działania dla europejskiego przemysłu motoryzacyjnego Komisja Europejska planuje przedstawić w środę, 5 marca.

Z Brukseli Jowita Kiwnik Pargana (PAP), sek

»» Odwiedź wgospodarce.pl na GOOGLE NEWS, aby codziennie śledzić aktualne informacje

»» O bieżących wydarzeniach w gospodarce i finansach czytaj tutaj:

Bruksela układa nam życie według ekoideologii

JD Vance wychodzi z cienia Trumpa i Muska

Amerykanie: wróciliśmy! Blue Ghost osiadł na Księżycu

»»Karol Nawrocki: Mówię jasno, jaką mam ofertę dla Polaków – oglądaj wywiad na antenie telewizji wPolsce24

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych