
TYLKO U NAS
"Klimat" może ciut zyska, ale na bank zarobi Siemens
W nieustającym dążeniu do „ratowania płonącej planety” czyli neutralności klimatycznej Unii Europejskiej jej władze zakazują stosowania gazów, które stanowią zaledwie 2,5 procent emisji całej Wspólnoty. A wygra na tym jeden koncern. Koncern niemiecki.
Jakby mało było problemów z wdrażaniem Zielonego Ładu i kosztami inwestycji w zielone technologie i źródła odnawialne, coraz bliżej jest zakaz wykorzystywania SF6 (sześciofluorek siarki) oraz innych gazów fluorowanych, negatywnie działających na warstwę ozonową.
Pozbyć się gazu za wiele miliardów euro
Już od stycznia nie będzie można w ogóle stosować SF6 w nowych rozdzielnicach, czyli urządzeniach w podstacjach energetycznych. (Gaz SF6 służy do izolacji części elektrycznych pod napięciem oraz jako środek gaszący łuk elektryczny powstający podczas przełączania obwodów.) Biorąc pod uwagę jednak gigantyczne plany inwestycyjne – o wartości 1,2 biliona euro do 2040 r. - w modernizację istniejących (starych) sieci i budowę nowych, by m.in. podłączać odnawialne źródła, to zapotrzebowanie na nowe rozdzielnice będzie gigantyczne. W skali unijnej mówi się o rynku urządzeń wartym nawet kilka miliardach euro. Poza tym od 2028 roku nie będzie można stosować tzw. F-gazów (czyli gazów fluorowanych) w rozdzielnicach użytkowych, popularnie zwanych skrzynkami elektrycznymi lub tablicami rozdzielczymi w budynkach, domach i mieszkaniach.
Monopol dla Siemensa
Problem – o czym informuje portal Euractive - polega na tym, że jedynym w Europie producentem rozdzielni zgodnych z nowymi wymaganiami (już bez użycia gazów SF6) jest niemiecki koncern Siemens. To nie podoba się władzom francuskim i - według informacji portalu – ostro sprzeciwiają temu swoistemu monopolowi niemieckiego potentata, zwłaszcza że ceny jego produktów są wysokie. O sprzeciwie i żądaniu „pilnego” przeglądu unijnego rynku poinformował oficjalnie przedstawiciel Francji na wczorajszej Radzie UE z udziałem ministrów środowiska. Euractive pisze wręcz, że „Francja oskarża Komisję Europejską i Niemcy o ograniczanie lukratywnego rynku rozdzielnic elektrycznych dużej mocy w Unii Europejskiej poprzez regulacje dotyczące ochrony środowiska”. Według portalu już na początku roku władze francuskie wraz z innymi krajami próbowały doprowadzić do złagodzenia przepisów, ale – co nie jest niespodzianką – Berlin ostro oponował i zrobił to skutecznie, co pokazuje obecna sytuacja.
Powołując się na dane Europejskiej Agencji Środowiska gazy fluorowane odpowiadają tylko za 2,5 procent emisji gazów cieplarnianych całej unii zaś SF6 – jedynie za ok. 0,13 procenta. Choć nikt nie podważa faktu, że są bardzo szkodliwe, to jednak trudno uznać, że unijny zakaz będzie miała jakikolwiek znaczący w skali światowych emisji. Natomiast rynek o wartości od miliarda do nawet 5 miliardów euro ma istotne znaczenie dla każdej firmy, nawet tak potężnego koncernu jak Siemens.
Agnieszka Łakoma
»» Odwiedź wgospodarce.pl na GOOGLE NEWS, aby codziennie śledzić aktualne informacje
»» O bieżących wydarzeniach w gospodarce i finansach czytaj tutaj:
Polacy nie chcą elektryków. Program „NaszEauto”- „Nie wypłacono z niego ani grosza”
Jak deregulacja z pomocnika staje się drapieżnikiem?
Nadchodzi rewolucja! Procesory bez użycia krzemu
»»Tusk karmił Polaków fikcją, teraz to wychodzi! – ocenia Daniel Obajtek – oglądaj na antenie telewizji wPolsce24!
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.